Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 28.05.2020 13:45 Publikacja: 29.05.2020 18:00
Foto: AdobeStock
Wpis o takiej treści został zilustrowany zdjęciem uśmiechniętej kobiety w koszulce z napisem „Miałam aborcję 25 razy". Dwa razy sprawdzałam, czy to prawdziwy profil proaborcyjnej inicjatywy, a nie parodystyczne konto, ale tak – one naprawdę są takie głupie.
Przy każdej dyskusji o aborcji zwolenniczki aborcji na życzenie przekonują, że powszechny dostęp do bezpłatnych aborcji na życzenie nie spowoduje, że kobiety zaczną je masowo robić, bo to zawsze jest trudna decyzja i żadna kobieta nie potraktuje ich jako środka antykoncepcyjnego, przerywając kolejne ciąże, zamiast im zawczasu zapobiegać. Żadna, z wyjątkiem tej aborcyjnej rekordzistki, bo nikt nie może być tak pechowy, żeby stosując środki antykoncepcyjne, zajść w nieplanowaną ciążę aż 25 razy. Pani ze zdjęcia musiała sobie antykoncepcję odpuścić, uznając – zgodnie zresztą z tym, jak przedstawiają aborcję środowiska żądające jej liberalizacji – że usunięcie ciąży jest etycznie i medycznie neutralne, a jeśli do tego jest całkiem bezpłatne, jest też dużo tańsza niż prezerwatywy czy pigułki.
Body horrory trzymają się mocno. Teraz w „Brzydkiej siostrze” Norweżka Emilie Blichfeldt sięgnęła po baśń o Kopc...
„Super Boss Monster” przypomina, że chciwość nie popłaca. Ale czy zawsze?
Z perspektywy psychologii zbrodnia to interakcja pomiędzy sprawcą a ofiarą. W czym ta wiedza może pomóc?
Dzieje Programu Manhattan są jedną z kluczowych opowieści XX w. Dobrze, że Jonathan Fetter-Vorm nic z niej nie z...
Czytam różne książki o Ukrainie, ale to „Null” Twardocha jest dla mnie szczególnie ważny.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas