Reklama

Nie tylko Billie Jean King. Jak się zaczęła równość w tenisie

Mija pół wieku od chwili, gdy kobiecy tenis rozpoczął drogę do równouprawnienia. Zaczęło się od twardej nowojorskiej prawniczki, dziewiątki odważnych pań, reklamy damskich papierosów i kontraktów zawodowych za jednego dolara.

Publikacja: 22.05.2020 18:00

Billie Jean King (z lewej) i Rosemary Casals to pionierki walki o finansowe równouprawnienie kobiet

Billie Jean King (z lewej) i Rosemary Casals to pionierki walki o finansowe równouprawnienie kobiet w tenisie. Na zdjęciu podczas deblowego meczu w Wimbledonie w roku 1967

Foto: ASSOCIATED PRESS/EAST NEWS

Na początku lat 70. tenis w zachodnim świecie rozkwitał. Ogłoszony dwa lata wcześniej początek tzw. ery open oznaczał oficjalne płacenie mistrzom i mistrzyniom rakiety za pracę (nieoficjalnie wynagradzano ich od lat). Był to czas narodzin nowych gwiazd, które pojawiały się na okładkach popularnych magazynów, w reklamach prasowych i telewizyjnych. Urok tenisa przemawiał do publiczności, sponsorów i mediów, ale w latach pionierskich zdecydowanie bardziej zyskiwali na tym mężczyźni.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama