Reklama
Rozwiń
Reklama

Robert Mazurek: Pożegnanie z Afryką

Każdy ma swoje drobne sukcesy, ja na przykład wiem, co to za barwa marengo. To taki czarny z łupieżem. Ha, proszę, a mówią, że faceci nie znają się na kolorach. To znaczy, ja też się kiedyś nie znałem.

Aktualizacja: 14.03.2021 19:18 Publikacja: 14.03.2021 00:01

Robert Mazurek: Pożegnanie z Afryką

Foto: AFP

Ćwierć wieku temu z moim niemieckim przyjacielem byliśmy w Londynie, gdzie poznaliśmy amerykańską studentkę. Od słowa do słowa rozmowa zeszła na tematy poważne: akcji afirmacyjnej, czyli punktów za pochodzenie dla Murzynów – tak się wtedy mówiło – a nasza koleżanka rzuciła: „Ja też je dostałam jako czarna". Wybuchliśmy śmiechem, ale gdy okazało się, że to nie żart, ogarnęło nas zdumienie. Dziewczę miało, owszem, czarne włosy, ale wtedy to i ja miałem czarne włosy. I już, tyle, koniec, żadnych innych związków, pożegnanie z Afryką. Ani Martin, ani ja nie mogliśmy pojąć, jakież to nieprzyjemności na tle rasowym mogły naszą Amerykankę spotkać, zwłaszcza że klasowo była ustawiona nie najgorzej, rodzice lekarze etc. Była przy tym bledsza niż wszyscy znani mnie Włosi i niż ja od maja od października. Blada, ale czarna, i już.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Trump kończy rzeź, Netanjahu zostaje z problemami
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama