"Wprost" pisze, że Grzegorz Schetyna chce jak najszybciej przedstawić Małgorzatę Kidawę-Błońską jako kandydatkę KO w wyborach prezydenckich, aby utrzymać władzę w partii.

Czytaj także: Wybory prezydenckie. Tusk mówi, kiedy nie wystartuje

W reakcji na te doniesienia Donald Tusk udzielił wywiadu TVN24 i Polsat News, namawiając do ostrożności w wyborze kandydata i podkreślając, że nie chodzi o to, by wybrać go szybko, tylko - mądrze.

Tusk zaznaczał, że powinien to być kandydat, który przyciągnie także wyborców Prawa i Sprawiedliwości. Rozmówca "Wprost" sugeruje, że takim kandydatem mógłby być Władysław Kosiniak-Kamysz, który odebrał głosy partii Jarosława Kaczyńskiego.

Portal pisze także, powołując się na źródło z bliskiego otoczenia Donalda Tuska, że szef RE namawia polityków Platformy Obywatelskiej do walki o przywództwo w partii. Miał o tym rozmawiać m.in. z Bogdanem Zdrojewskim, ale uważa, że kontrkandydatów w staraniach o stanowisko szefa Platformy powinno być więcej.