Uwłaszczenie - kto skorzystał na przekształceniu prawa użytkowania wieczystego na własność

Grunty pod blokami i domami jednorodzinnymi przeszły z mocy prawa w prywatne ręce. Będą jednak problemy ze stosowaniem przepisów w praktyce.

Aktualizacja: 04.01.2019 05:41 Publikacja: 03.01.2019 15:58

Uwłaszczenie - kto skorzystał na przekształceniu prawa użytkowania wieczystego na własność

Foto: AdobeStock

Po Nowym Roku weszła w życie ustawa z 20 lipca 2018 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów (DzU z 4 września 2018 r., poz. 1716; dalej: ustawa przekształceniowa).

Poza zakresem

Z przekształcenia nie skorzystali właściciele mieszkań znajdujących się w budynkach, w których większość lokali nie ma charakteru mieszkalnego. Chodzi więc o biura, usługi czy sklepy. Ustawa przekształceniowa mówi jednak o liczbie lokali, a nie o ich powierzchni użytkowej. Oznacza to, że do przekształcenia doszło też w budynku, w którym np. są trzy mieszkania o łącznej powierzchni 95 mkw. i dwa lokale użytkowe o powierzchni 300 mkw.

Czytaj także:

Biznesmen też może liczyć na własność

Na zaświadczenie trzeba będzie zaczekać

Konieczne przesunięcie uwłaszczenia o pół roku

Z przekształcenia nie skorzystali posiadacze własnościowego prawa do lokalu w spółdzielni. Często myli się je z prawem własności. Tymczasem właścicielami takich mieszkań są spółdzielnie, a nie lokatorzy. Oznacza to, że z przekształcenia skorzystały spółdzielnie. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby posiadacze mieszkań zwrócili się do zarządu spółdzielni o przekształcenie swojego prawa we własność. Wówczas będą właścicielami mieszkania i udziału w gruncie. Wiele mieszkań własnościowych znajduje się w budynkach stojących na gruncie, do którego spółdzielni nie przysługuje żadne prawo. W takich przypadkach do przekształcenia na rzecz spółdzielni nie doszło.

Nowe mieszkania

Z uwłaszczenia skorzystają natomiast osoby, które kupiły od dewelopera mieszkanie w budowie. Ustawa przekształceniowa przewiduje, że w takim razie do uwłaszczenia dojdzie z dniem oddania do użytkowania budynku, w którym jest to mieszkanie.

Ile kosztuje

Z przekształcenia skorzystali zarówno właściciele mieszkań w bloku, jak i lokali użytkowych. Trzeba jednak za nie zapłacić w rocznych ratach przez 20 lat (po raz pierwszy w przyszłym roku). Wyniesie ona tyle, ile ostatnia roczna opłata za użytkowanie wieczyste. Przykładowo, jeżeli ostatnia roczna opłata wyniosła 1 tys. zł, to cała opłata przekształceniowa wyniesie 20 tys. zł. Są przewidziane bonifikaty, ale tylko dla właścicieli mieszkań oraz domów jednorodzinnych. Wysokość upustu zależy od tego, czy grunt, na którym uwłaszczył się użytkownik, przed Nowym Rokiem był własnością Skarbu Państwa, czy gminy. W pierwszym przypadku bonifikaty są obowiązkowe i wynikają z ustawy przekształceniowej. Gdy właściciele lokali (domów) zdecydują się na uregulowanie należności w tym samym roku, w którym nastąpi przekształcenie, bonifikata wyniesie 60 proc. W drugim roku będzie to 50 proc., w trzecim – 40 proc., w czwartym – 30 proc., w piątym – 20 proc., a w szóstym roku – 10 proc. B

W gminach sytuacja jest nieco inna. Same decydują, czy chcą udzielać bonifikat. Wiele zdecydowało się na to. W Warszawie wnoszą one 98 proc. opłaty przekształceniowej (jeżeli zapłaci się jednorazowo), w Gdańsku 95 proc., w Krakowie i Lublinie – 60 proc. Przykładowo opłata przekształceniowa wynosi za 20 lat 20 tys. zł, natomiast radni uchwalili bonifikatę w wysokości 90 proc., czyli wyniesie 18 tys. zł. Właściciel mieszkania zapłaci więc jednorazowo za przekształcenie 2 tys. zł. Są jednak takie miasta jak Koszalin, w których nie ma żadnych upustów.

Do końca nie wiadomo, czy bonifikata obejmuje również miejsca postojowe, z których korzystają właściciele mieszkań. Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju uważa, że bonifikata je obejmuje. Inaczej myśli wiele miast. Ich zdaniem trzeba wnieść pełną opłatę przekształceniową. Niektóre z nich, jak Gdańsk, uważają, że bonifikata przysługuje tylko dla garaży, które zostały wpisane w tej samej księdze wieczystej co lokal i mają status pomieszczenia przynależnego. Takich miejsc postojowych jest mało. Zdecydowana większość garaży ma status lokalu użytkowego i odrębne księgi.

Sklepy z pomocą

Właściciele lokali użytkowych zapłacą za przekształcenie przy uwzględnieniu przepisów de minimins. Oznacza to, że dozwolona pomoc publiczna dla jednego przedsiębiorcy (spółdzielni) może maksymalnie wynieść 200 tys. euro w ciągu trzech lat, czyli 858 tys. zł. Jeżeli na skutek przekształcenia dojdzie do przekroczenia limitu pomocy, przedsiębiorca (spółdzielnia) dopłaci różnicę między wartością rynkową przekształcanego gruntu a sumą rocznych opłat przekształceniowych. Ile dokładnie? W dużym uproszczeniu chodzi o 80 proc. wartości nieruchomości.

Uwzględniając obawy przedsiębiorców dotyczące obciążeń finansowych z tytułu udzielonej pomocy publicznej, rząd przygotował nowelizację ustawy przekształceniowej, która została przyjęta przez parlament 6 grudnia 2018 r. i przewiduje wprowadzenie dla przedsiębiorców dodatkowego uprawnienia w postaci wyboru okresu wnoszenia opłaty przekształceniowej. Ponadto przedsiębiorca będzie mógł dokonać zmiany wybranego już okresu płatności w każdym czasie w trakcie spłaty.

2,3 mln użytkowników wieczystych przekształciło swoje prawo do gruntu we własność

60 tys. ha ziemi objęło uwłaszczenie, w większości chodziło o grunty gminne

Po Nowym Roku weszła w życie ustawa z 20 lipca 2018 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów (DzU z 4 września 2018 r., poz. 1716; dalej: ustawa przekształceniowa).

Poza zakresem

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów