RPO: ujednolicić wskaźniki oceny pracy nauczycieli i dyrektorów szkół

Wskaźniki oceny pracy nauczycieli powinny być określane w rozporządzeniu MEN, a nie w regulaminach poszczególnych szkół, przygotowywanych przez ich dyrektorów - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich. Ocena pracy samych dyrektorów także budzi jego zastrzeżenia.

Aktualizacja: 31.07.2018 10:43 Publikacja: 31.07.2018 10:13

RPO: ujednolicić wskaźniki oceny pracy nauczycieli i dyrektorów szkół

Foto: Fotolia.com

Rzecznik obawia się, że dyrektorzy będą tworzyć wskaźniki w zależności od swych indywidualnych upodobań, nie zaś od wynikającej z Karty Nauczyciela specyfiki pracy w danej szkole. Z kolei wskaźniki oceny pracy dyrektorów będą się różnić się w zależności od województwa.

- Może to budzić wątpliwości pod kątem zapewnienia przestrzegania podstawowych praw i wolności przysługujących obywatelom - napisał RPO w wystąpieniu do Rafała Grupińskiego, przewodniczącego sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Pracuje ona nad zgłoszonym przez posłów PO projektem zmian w Karcie Nauczyciela i w ustawie o finansowaniu zadań oświatowych (druk nr 2592). Projekt przekazuje kwestie regulaminów dotyczących wskaźników ocen nauczycieli i dyrektorów do określenia w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej.

Czego boją się w szkołach

Niepokój nauczycieli, dyrektorów i ekspertów budzą ogólne założenia zmian systemu oceny pracy nauczyciela i dyrektora szkoły wynikające z uchwalonej 27 października 2017 r. ustawy o finansowaniu zadań oświatowych, która wprowadziła też zmiany w Karcie Nauczyciela. Chodzi m.in. o szczegółowe kryteria oceny pracy. Te jednak zostały określone w akcie wykonawczym do ustawy, tj. rozporządzeniu MEN z 29 maja 2018 r. i będą wspólne dla wszystkich nauczycieli. Natomiast wskaźniki oceny pracy nauczycieli, odnoszące się do spełniania poszczególnych kryteriów oceny pracy, będą różne - zależne od postanowień zaproponowanych przez dyrektora danej szkoły w regulaminie.

Z kolei wskaźniki oceny pracy dyrektorów szkół będą zależeć od specyfiki pracy w szkołach, wspólnej dla całego obszaru, który podlega organowi nadzoru pedagogicznego. Zgodnie ze zmianami z października 2017 r. regulaminy określające wskaźniki oceny pracy dyrektorów będą ustalać te organy nadzoru. Oznacza to, że regulaminy będą się różnić w zależności od województwa.

Apel o jednolitość

Już w marcu 2018 r. rzecznik sygnalizował minister Annie Zalewskiej potrzebę  zmian w obu tych kwestiach.

Poselski projekt uchylałby zmiany wprowadzone w październiku 2017 r. Jak piszą wnioskodawcy w uzasadnieniu, sposób oraz kryteria oceny pracy nauczyciela i dyrektora powinny mieć charakter jednolity i obowiązywać we wszystkich placówkach systemu oświaty. Jednolitość gwarantować będzie skreślenie obecnej delegacji oraz pełna regulacja procedury i szczegółowych kryteriów oceny w rozporządzeniu ministra.

Według RPO konieczne jest nie tyle uchylenie delegacji ustawowej, ile zmiana jej brzemienia - zarówno w kwestii oceny pracy nauczyciela, jak i dyrektora szkoły.

Rzecznik negatywnie ocenia przekazanie do uregulowania w regulaminach szkół - aktach niebędących źródłem prawa powszechnie obowiązującego - kwestii wskaźników oceny pracy nauczycieli. Poziom realizowania przez nich takiego samego kryterium, wspólnego dla wszystkich nauczycieli, będzie różny, zależny wyłącznie od dyrektora danej szkoły. Zdaniem Adama Bodnara budzi to wątpliwości z punktu widzenia ochrony praw obywatelskich.

- Mechanizm zasięgnięcia opinii rady pedagogicznej i zakładowych organizacji związkowych nie gwarantuje wprowadzenia przez dyrektorów regulacji obiektywnych. W związku z tym, że system oceny pracy nauczyciela wiązać się będzie z awansem zawodowym, dodatek o charakterze finansowym powinien być pod każdym względem jednolity dla wszystkich nauczycieli i niezależny od indywidualnych preferencji dyrektora - wskazał rzecznik.

Uważa on, że uregulowanie tej kwestii przynajmniej w rozporządzeniu ministra prowadziłoby do ujednolicenia wskaźników dla wszystkich nauczycieli. Eliminowałoby także zagrożenie obowiązywania regulaminów skrajnie różniących się między sobą. Niezapewnienie nauczycielom jednolitego sposobu oceny ich pracy, niezależnego od „szkolnych" uwarunkowań, może budzić wątpliwości pod kątem zapewnienia przestrzegania podstawowych praw i wolności.

Takie same zastrzeżenia RPO ma co do uzależnienia wskaźników oceny pracy dyrektora szkoły od specyfiki pracy w szkołach, wspólnej dla całego obszaru, który podlega organowi nadzoru pedagogicznego.

- Trudno znaleźć argumenty przemawiające za potrzebą uzależnienia tych wskaźników od ewentualnych lokalnych uwarunkowań. Także tę kwestię powinno regulować co najmniej rozporządzenie ministra - uważa RPO.

Adam Bodnar zwrócił się do przewodniczącego komisji, by jego stanowisko zostało wzięte pod uwagę podczas procesu legislacyjnego.

Rzecznik obawia się, że dyrektorzy będą tworzyć wskaźniki w zależności od swych indywidualnych upodobań, nie zaś od wynikającej z Karty Nauczyciela specyfiki pracy w danej szkole. Z kolei wskaźniki oceny pracy dyrektorów będą się różnić się w zależności od województwa.

- Może to budzić wątpliwości pod kątem zapewnienia przestrzegania podstawowych praw i wolności przysługujących obywatelom - napisał RPO w wystąpieniu do Rafała Grupińskiego, przewodniczącego sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Pracuje ona nad zgłoszonym przez posłów PO projektem zmian w Karcie Nauczyciela i w ustawie o finansowaniu zadań oświatowych (druk nr 2592). Projekt przekazuje kwestie regulaminów dotyczących wskaźników ocen nauczycieli i dyrektorów do określenia w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona