O ogłoszenie upadłości wnioskowali wierzyciele Getin Noble Bank i PKO BP.

Postanowienie sądu jest nieprawomocne, ale jest skuteczne i wykonalne z dniem jego wydania.

W odpowiedzi w trakcie wtorkowej sesji notowania akcji Ursusa spadały nawet o ponad 33 proc., czemu towarzyszyły dużo wyższe niż zwykle obroty.

W związku z trudną sytuacją finansową w 2018 r. Ursus został po raz pierwszy objęty przyspieszonym postępowaniem układowym, a w spółce rozpoczęła się restrukturyzacja. W marcu zarząd Ursusa złożył w sądzie w Warszawie wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego. W ocenie spółki kontynuowanie restrukturyzacji pod nadzorem sądu pozwoliłoby na wykorzystanie rezultatów dotychczasowych działań, które były podjęte w przyspieszonych postępowaniach układowych i uproszczonym postępowaniu restrukturyzacyjnym.

- W Ursusie cały czas trwa restrukturyzacja. Równocześnie cały czas pracujemy nad propozycjami układowymi. By móc to wszystko kontynuować, musimy mieć zapewnioną ochronę przed działaniami zniecierpliwionych wierzycieli, którzy mogliby zakłócić cały ten proces „stawiania firmy na nogi" – mówił niedawno w rozmowie z „Parkietem” Andrzej Zarajczyk, główny akcjonariusz i szef rady nadzorczej Ursusa.