Po Fordzie i Hyundaiu jest kolejną firmą, która ogłasza mniejszą produkcję w kraju, bo mniejszy wzrost gospodarczy i trwająca wojna handlowa ze Stanami spowodowała w ostatnich miesiącach spadek sprzedaży samochodów. Wszyscy korygują początkowe plany dla każdego zakładu zależnie od popytu, problemów w łańcuchu dostaw i od innych czynników.

Nissan zmniejszy swą produkcję do 30 tys. sztuk w grudniu, styczniu i lutym. Nie wiadomo tylko, jaka miała być pierwotnie. W ciągu 3 miesięcy do końca lutego wypuścił w Chinach niemal 400 tys. sztuk. Okres ten obejmuje dwa pierwsze miesiące roku kalendarzowego, kiedy sprzedaż jest zwykle gorsza z powodu zbliżającego się święta nowego roku księżycowego.

Według dziennika „Nikkei”, Nissan zmniejszy produkcję w swych 3 chińskich fabrykach, w Dalian gdzie powstają popularne Qashqai i krzyżówki SUV QX50 Infiniti i w Zhengzhou produkującej szlagierowe krzyżówki SUV X-Trail i modele marki Venucia. Rzeczniczka firmy w Pekinie odmówiła wypowiedzi o planach produkcyjnych.

Chiny są drugim rynkiem tej firmy, zapewniającym jedną czwartą globalnej sprzedaży. W 2017 r. Nissan sprzedał tam 1,5 mln pojazdów, wcześniej w tym roku ogłosił, że zamierza dojść do 2,6 mln w 2022 r., co dałoby Chinom pierwsze miejsce. Wygląda jednak na to, że żywiołowy popyt na samochody doszedł do końca, rynek zmierza do zanotowania pierwszego spadku sprzedaży od lat 90. Po 11 miesiącach grupa Nissana zwiększyła sprzedaż o 3,9 proc., ale rok temu osiągnęła 12 proc.