Intensywny czas
– Wszystko zależy od tempa wydawania zaświadczeń o przekształceniu – potwierdza Marcin Jańczuk, dyrektor z sieciowej agencji Metrohouse, pytany o możliwe skutki przewłaszczeń prawa do gruntów. – Jak każda zmiana także i ta może początkowo sparaliżować ruch na rynku. Najlepszym rozwiązaniem jest dokonanie transakcji jeszcze w tym roku, aby uniknąć tego rodzaju perturbacji – radzi dyrektor.
Na razie jednak, jak mówi Jańczuk, wielkiej gorączki na rynku nie ma. – Większość kupujących szczegółami transakcji zaczyna się interesować dopiero w momencie pozyskiwania finansowania – wyjaśnia ekspert Metrohouse. Dodaje, że omijanie w poszukiwaniach mieszkań wybudowanych na gruntach będących w użytkowaniu wieczystym nie jest raczej częste. – Oczywiście, można sobie wyobrazić sytuację, że przedmiotem umowy jest mieszkanie w budynku posadowionym na gruncie w użytkowaniu wieczystym, a umowa przedwstępna zostanie podpisana jeszcze w tym roku, podczas gdy końcowa umowa zaplanowana jest na przyszły rok – mówi Marcin Jańczuk. – Może to powodować obawy o zachowanie tych terminów ze względu na potrzebę wydania zaświadczenia potwierdzającego przekształcenie. Na razie nie jesteśmy w stanie ocenić, jak te zmiany wpłyną na rynek obrotu nieruchomościami – podkreśla.
Jarosław Mikołaj Skoczeń, ekspert firmy Emmerason Realty, zauważa, że nie brakuje klientów, którzy chcą zamknąć transakcję jeszcze w tym roku. – Jeśli ktoś miał zamiar sprzedać dom albo mieszkanie, ale niespecjalnie się spieszył z wstawieniem nieruchomości do oferty, to teraz intensyfikuje działania – zwraca uwagę. – Ostatnie miesiące roku zawsze są zresztą bardzo intensywne na rynku nieruchomości. A w tym roku klienci mają dodatkową motywację, by szybciej sprzedać dom albo mieszkanie – podkreśla ekspert.
Niewykluczone, że nowe prawo „uwłaszczeniowe" wpłynie na zwiększenie liczby transakcji przed końcem roku. Ale, jak zapewnia Skoczeń, paraliżu w obrocie mieszkaniami nie będzie.
Spokojny jest także Paweł Grabowski. Uwłaszczenie, jak mówi ekspert BIG Nieruchomości, nie ma na razie żadnego wpływu na ruch w sprzedaży mieszkań. – Można powiedzieć, że ten temat w powszechnym obiegu nie istnieje – twierdzi. – W najgorszym wypadku jedyną komplikacją przy sprzedaży takiej nieruchomości będzie konieczność dostarczenia jednego dodatkowego dokumentu, co zresztą już jest normą, gdy sprzedaje się mieszkania będące we wspólnotach, które przekształciły prawo użytkowania wieczystego w prawo własności. Żadnych istotnych konsekwencji związanych z tą zmianą, innych niż ewentualna konieczność dostarczenia jednego dokumentu więcej z urzędu miasta, nie przewidujemy.
Joanna Gregor podsumowuje, że mieszkania w blokach stojących na własnym gruncie zawsze były łatwiej zbywalne niż te na gruntach w użytkowaniu wieczystym. – Choć jest duży procent kupujących, dla których nie ma to znaczenia – mówi. Ale i ona nie przewiduje paraliżu na rynku. – Jest przecież wiele nieruchomości wybudowanych na własnym gruncie – zwraca uwagę przedstawicielka Freedom Nieruchomości.