Ze zdumieniem przeczytałam później w internecie artykuł jaki zamieścił „Fakt”, powołując się na rozmowę, której nie było. Wobec dyskusji, jaka zaczęła się toczyć i telefonów od przyjaciół, czuję się zobowiązana jako aktorka i obywatelka odpowiedzieć na pytanie, co sądzę o filmie "Kler" w reżyserii Wojtka Smarzowskiego.

Jak w każdym filmie, który porusza drażniące i poważne historie, scenarzysta i reżyser wyrazili swój pogląd na temat korupcji, pedofilii i alkoholizmu. Każdy widz po obejrzeniu filmu ma prawo odbierać te tematy według swojej wizji i odczucia.

Z mojego punktu widzenia - jako filmowca - wszystkie role są bardzo dobrze prowadzone przez reżysera oraz profesjonalnie i fantastycznie zagrane przez aktorów.

Dla mnie osobiście najważniejszym przekazem tego filmu jest ostatnia scena, ukazująca krąg całkowitej obojętności społeczeństwa wobec dramatów, które dzieją się blisko nas.

Bądźmy ludzcy i pamiętajmy o kolejnej generacji. Życzę widzom dobrego seansu, bo warto obejrzeć ten film, a sobie - żeby nareszcie było więcej etyki u fotoreporterów i dziennikarzy.