Wszyscy przewoźnicy zawieszają loty w związku z pandemią Covid-19, ale są też tacy, którzy w obecnej sytuacji mogą liczyć na wzrost zainteresowania swoimi usługami. Podobnie jak w Azji przy pierwszej fali zakażeń i obostrzeń, tak i w Europie oferujący prywatne przeloty niewielkimi samolotami przewoźnicy notują większe zainteresowanie swoimi usługami.

Przewaga takich prywatnych przelotów nad komercyjnymi lotami rejsowymi wynika z faktu, że w tym wypadku to mały może więcej. Prywatne lotnictwo zapewnia korzystanie z terminali VIP (a więc pasażer jest znacznie mniej narażony na spotkanie z tłumem), a do tego w dobie pandemii, przewoźnicy zapewniają, że podejmują działania mające na celu zapobiec zakażeniu. Działająca w Polsce i w Europie firma Call&Fly informuje na przykład, że każdorazowo przed każdym lotem dezynfekuje cały samolot a także zapewnia środki higieny indywidualnej dla pasażerów. Poza tym, załoga sprawdza siebie nawzajem i pasażerów bezdotykowymi termometrami by eliminować potencjalne zagrożenie.

Transport taksówkami powietrznymi możliwy jest, przy zachowaniu restrykcji nałożonych przez rząd, do dowolnego czynnego lotniska w Europie. Przewoźnik Call&Fly oferuje w tym momencie usługę zbliżoną do tej oferowanej przez polski rząd i LOT – przy czym przylot do Polski możliwy jest poprzez lotniska położone niedaleko granicy. Przewoźnicy z tego sektora przewozów lotniczych oczywiście również przestrzegają prawa i nałożonych restrykcji – w związku z czym każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie i może się zdarzyć, że przelot nie będzie jednak możliwy.