Niemiecki polityk: CPK w Baranowie konkurencją dla Berlina

Centralny Port Komunikacyjny w Baranowie będzie ogromną konkurencją dla Berlina – przestrzega polityk FDP. Apeluje do władz Berlina i Brandenburgii.

Aktualizacja: 03.01.2019 13:12 Publikacja: 03.01.2019 13:06

Niemiecki polityk: CPK w Baranowie konkurencją dla Berlina

Foto: Bloomberg

Z Berlina można będzie szybciej dojechać na lotnisko w Baranowie niż do portu lotniczego we Frankfurcie nad Menem – pisze berliński dziennik „B.Z." w swoim wydaniu internetowym. Tym samym – jak czytamy – „będzie bezpośrednim konkurentem dla BER”, czyli nieukończonego lotniska w Berlinie, które miało być wizytówką stolicy Niemiec, a tymczasem jest pasmem niekończących się fuszerek.

Niemiecki dziennik przypomina, że Polacy chcą otworzyć swoje nowe megalotnisko najpóźniej w 2028 roku. Ma ono rocznie obsługiwać do 100 mln podróżnych.

„Jeszcze mamy przewagę”

Polityk FDP Sebastian Czaja zaapelował do berlińskiego Senatu, by stawił czoła nowej konkurencji, kończąc szybko BER i inwestując 1,1 mld euro w dalszą obsługę lotniska Tegel. „Jeszcze mamy przewagę nad konkurencją ze strony Warszawy" – powiedział Czaja gazecie „B.Z.”. „Jeśli jednak zamkniemy Tegel i nie posuniemy się do przodu z BER, stracimy naszą przewagę" – dodał polityk FDP.

Jego partia pełni obecnie w lokalnych władzach Berlina rolę opozycji.

Sposób na konkurenta

Sebastian Czaja ma konkretny pomysł. „Samoloty na trasach europejskich powinny startować i lądować na lotnisku Tegel. Dzięki temu na lotnisku Schoenefeld zwolnią się miejsca na połączenia międzykontynentalne” – czytamy w „B.Z.”. Dla atrakcyjności Berlina jako lokalizacji biznesu nieodzowne są bezpośrednie loty do Pekinu, Szanghaju, Singapuru, Mumbaju, Nowego Jorku i Waszyngtonu. „Połączenia na długich trasach to warunek lokalizacji międzynarodowych firm” – podkreśla Czaja. 

Jak pisze „B.Z.“, Berlin dysponuje obecnie tylko sześcioma połączeniami na długich trasach, podczas gdy Paryż ma takich połączeń 137, a Londyn 155.

BER może w 2020

Jak poinformował rzecznik lotniska BER, plany budowy polskiego megalotniska nie zmieniają perspektyw powstającego berlińskiego portu lotniczego. W 2040 roku ma on odprawiać do 55 mln pasażerów rocznie.

Pierwotnie lotnisko BER miało być czynne już w listopadzie 2011 roku. Nowy termin otwarcia to październik 2020. Jak wszystko dobrze pójdzie...

Z Berlina można będzie szybciej dojechać na lotnisko w Baranowie niż do portu lotniczego we Frankfurcie nad Menem – pisze berliński dziennik „B.Z." w swoim wydaniu internetowym. Tym samym – jak czytamy – „będzie bezpośrednim konkurentem dla BER”, czyli nieukończonego lotniska w Berlinie, które miało być wizytówką stolicy Niemiec, a tymczasem jest pasmem niekończących się fuszerek.

Niemiecki dziennik przypomina, że Polacy chcą otworzyć swoje nowe megalotnisko najpóźniej w 2028 roku. Ma ono rocznie obsługiwać do 100 mln podróżnych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej
Transport
Airbus Aerofłotu zablokował lotnisko w Tajlandii. Rosji brakuje części do samolotów
Transport
Francuscy kontrolerzy w akcji. Odwołane loty także z Polski
Transport
PKP Cargo traci udziały w polskim rynku
Transport
W Afryce Rosja zbuduje swoje porty. Znane są potencjalne lokalizacje