NIL pyta lekarzy o zakaz łączenia pracy w placówkach publicznych i prywatnych

Chcemy pracować w prywatnej czy publicznej ochronie zdrowia? – pyta członków izba lekarska. I deklaruje gotowość debaty z ministerstwem.

Aktualizacja: 28.01.2020 12:02 Publikacja: 28.01.2020 08:28

NIL pyta lekarzy o zakaz łączenia pracy w placówkach publicznych i prywatnych

Foto: Fotolia

Ponad tysiąc lekarzy wypełniło ankietę Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) o zakazie łączenia pracy w placówkach publicznych i prywatnych. To odpowiedź na zaproszenie ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, który na łamach „Rzeczpospolitej" zadeklarował gotowość rozmów o zmianie systemu pod warunkiem, że zgodzi się na nie samorząd lekarski.

Jeśli lekarze opowiedzą się za debatą, prezes NRL prof. Andrzej Matyja gotów jest przystąpić do dyskusji z Ministerstwem Zdrowia.

– Z chęcią zapoznamy się z wynikami ankiety przeprowadzonej przez samorząd lekarski, co będzie kolejnym przyczynkiem do poważnej dyskusji – zapewnia rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

Czytaj także: Lekarz albo na swoim, albo w szpitalu publicznym

Z postulatem zmiany zasad uprawiania zawodu wyszedł dr Krzysztof Bukiel, prezes Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL). – Tylko taki zakaz mógłby być impulsem do rzeczywistej naprawy publicznego lecznictwa, bo dziś, gdy lekarz może łączyć pracę w obu systemach, wykorzystuje pozycję w szpitalu publicznym, by zarabiać w placówce prywatnej – uważa.

Zdaniem prof. Andrzeja Matyi idea jest słuszna, ale utopijna:

– Decyzja administracyjna, która kazałaby lekarzowi deklarować pracę albo w systemie publicznym, albo prywatnym, mogłaby spowodować paraliż systemu ochrony zdrowia. Zwłaszcza gdyby się okazało, że lekarze wybiorą praktykę prywatną – mówi prof. Matyja. – Oczywiście, warunkiem takiej reformy byłoby bezpieczeństwo pacjentów, bo to ono jest najważniejsze – zaznacza.

Według Anny Gołębickiej, ekspertki Centrum im. Adama Smitha i doradczyni OZZL, postulat, choć wydaje się kontrowersyjny, jest podejściem długofalowym i strategicznym.

– Jego warunkiem brzegowym jest oczywiście gwarancja godnej pensji i warunków, która nie zmuszałaby do szukania dodatkowej pracy. Może dać korzyści lekarzowi i pacjentowi. O ograniczony czas lekarza konkurują wówczas dwa systemy, a on sam, wybierając jeden, jest mniej zmęczony i bardziej skupiony na pracy. Nie sprzyja to też nadużyciom wynikającym z łączenia systemów. Przecież nie ma znaczenia, kto płaci, ważne, aby płacił godnie i pozwalał na godne wykonywanie pracy – zauważa Anna Gołębicka.

Zgadza się z nią Damian Patecki, współzałożyciel Porozumienia Rezydentów OZZL, który do wypełnienia ankiet zachęcił ponad 600 młodych lekarzy zrzeszonych w grupie na Facebooku:

– Lekarzom najbardziej zależy na tym, by dobrze wykonywać zawód i pracować w warunkach bezpiecznych dla pacjenta –mówi.a

Ponad tysiąc lekarzy wypełniło ankietę Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) o zakazie łączenia pracy w placówkach publicznych i prywatnych. To odpowiedź na zaproszenie ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, który na łamach „Rzeczpospolitej" zadeklarował gotowość rozmów o zmianie systemu pod warunkiem, że zgodzi się na nie samorząd lekarski.

Jeśli lekarze opowiedzą się za debatą, prezes NRL prof. Andrzej Matyja gotów jest przystąpić do dyskusji z Ministerstwem Zdrowia.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów