W marcu w Szwecji wprowadzono limit osób biorących udział w wydarzeniach publicznych do 50. Pod koniec października został podniesiony do 300 w przypadku niektórych rodzajów imprez odbywających się na siedząco. Kilka regionów kraju zdecydowało się utrzymać niższy limit na poziomie 50.
Wprowadzony zakaz dotyczy imprez publicznych, takich jak koncerty, przedstawienia i wydarzenia sportowe, ale nie dotyczy miejsc takich jak szkoły, zakłady pracy czy prywatne spotkania.
Premier Stefan Löfven powiedział, że rząd "nie może regulować każdego zgromadzenia towarzyskiego", ale wezwał ludzi do przestrzegania nowego limitu przy wszelkiego rodzaju imprezach.
- Nie wychodźcie na siłownie, nie idźcie do biblioteki. Nie organizujcie kolacji. Nie urządzajcie przyjęć. Odwołajcie - powiedział szef szwedzkiego rządu. - To inwazyjny środek, ale całkowicie niezbędny - dodał.
Löfven przypomniał również, że w regionach objętych bardziej rygorystycznymi środkami, należy stosować się do zalecenia o unikaniu bliskiego kontaktu z osobami, z którymi się nie mieszka.