Wspólnota cofnęła zgodę na alkohol, bo pili przed sklepem

Właściciel lokalu, w którym sprzedaje się alkohol, musi dbać, by klienci zachowywali się właściwie. W przeciwnym razie wspólnota mieszkaniowa może cofnąć zgodę na sprzedaż trunków.

Aktualizacja: 24.10.2019 17:00 Publikacja: 24.10.2019 16:53

Za niewłaściwe zachowanie klientów sklepu można stracić zgodę na sprzedaż alkoholu

Za niewłaściwe zachowanie klientów sklepu można stracić zgodę na sprzedaż alkoholu

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Sąd Apelacyjny w Szczecinie uznał, że wspólnota mieszkaniowa miała prawo zakazać sprzedaży alkoholu w sklepie należącym do jednego z właścicieli. Uchwała o zakazie została podjęta, ponieważ klienci spożywczaka byli bardzo dokuczliwi. Niszczyli domofon, śmiecili przed budynkiem i na klatce schodowej. Pili alkohol przed sklepem i awanturowali się. Same upomnienia nie wystarczały.

Uchwała nie podobała się właścicielowi lokalu wynajmowanego na sklep spożywczy. Przez nią stracił najemcę. Po wprowadzeniu zakazu sprzedaży alkoholu doszedł on bowiem do wniosku, że prowadzenie sklepu w tym miejscu bez możliwości sprzedawania trunków nie jest opłacalne.

Właściciel lokalu użytkowego wniósł pozew do Sądu Okręgowego w Szczecinie. Chciał uchylenia zakazu. Ale nic nie wskórał.

Sąd oddalił pozew, powołując się na ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Przewiduje ona obowiązek uzyskania zgody zarządcy budynku na sprzedaż alkoholu. Nie określa jednak żadnych kryteriów, które powinien on uwzględnić przy podejmowaniu decyzji.

Według SO oznacza to, że zarząd nie jest związany żadnymi ograniczeniami. Może swobodnie decydować, kierując się interesem wspólnoty.

Natomiast zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych ma charakter okresowy i wymaga odnowienia. Za każdym razem po jego wygaśnięciu trzeba uzyskać aktualną zgodę. Wspólnota ma więc prawo do wyrażania swojej woli za każdym razem, gdy inicjowana jest procedura występowania o zezwolenie.

Właściciel lokalu użytkowego nie poddał się. Odwołał się do Sądu Apelacyjnego w Szczecinie. Według niego doszło do rażących błędów w ustaleniach faktycznych. Budynek wspólnoty znajduje się w samym centrum miasta. Wokół niego pełno jest sklepów z alkoholem, klubów nocnych, dyskotek. I to głównie klienci tych lokali, a nie sklepu spożywczego na parterze budynku, uprzykrzają życie mieszkańcom wspólnoty.

Szczeciński Sąd Apelacyjny nie uchylił uchwały wspólnoty.

Jego zdaniem, wbrew zarzutom apelującego, SO trafnie uznał za wiarygodne zeznania świadków. Jednoznacznie bowiem wynikało z nich, jakiego rodzaju problemy mają członkowie wspólnoty na skutek niewłaściwego zachowania klientów kupujących alkohol w sklepie mieszczącym się w ich budynku.

SA podkreślił, że zaskarżona uchwała nie narusza interesów właściciela lokalu w taki sposób, aby zachodziły przesłanki jej uchylenia. Wspólnota kierowała się dobrem mieszkańców oraz troską o wspólny majątek.

Sygnatura akt: I ACa 765/18

Sąd Apelacyjny w Szczecinie uznał, że wspólnota mieszkaniowa miała prawo zakazać sprzedaży alkoholu w sklepie należącym do jednego z właścicieli. Uchwała o zakazie została podjęta, ponieważ klienci spożywczaka byli bardzo dokuczliwi. Niszczyli domofon, śmiecili przed budynkiem i na klatce schodowej. Pili alkohol przed sklepem i awanturowali się. Same upomnienia nie wystarczały.

Uchwała nie podobała się właścicielowi lokalu wynajmowanego na sklep spożywczy. Przez nią stracił najemcę. Po wprowadzeniu zakazu sprzedaży alkoholu doszedł on bowiem do wniosku, że prowadzenie sklepu w tym miejscu bez możliwości sprzedawania trunków nie jest opłacalne.

Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu