Inwestycja w nieruchomości do remontu

Wśród inwestorów największym zainteresowaniem cieszą się nieruchomości wymagające remontu, wystawiane po okazyjnych cenach.

Aktualizacja: 12.07.2017 06:46 Publikacja: 11.07.2017 21:23

Klienci kupują zniszczone mieszkania, by potem, już odnowione, sprzedać je z zyskiem.

Klienci kupują zniszczone mieszkania, by potem, już odnowione, sprzedać je z zyskiem.

Foto: Fotolia

Pierwsze półrocze na rynku pierwotnym przyniosło kolejne rekordy. Deweloperzy poprawiają swoje wyniki z miesiąca na miesiąc. Czy o hossie mogą też mówić sprzedający mieszkania z drugiej ręki?

Podbijanie cen

Katarzyna Cyprynowska, prezes zarządu firmy Mieszkaniowi.pl, ocenia,  że pierwsze półrocze na rynku wtórnym w największych miastach było podobne jak na rynku deweloperskim.

– Sprzedaż mieszkań utrzymywała się na wysokim poziomie. Obserwujemy zresztą postępującą homogenizację obu rynków – mówi Cyprynowska. – Ze względu na ogromną podaż mieszkań na rynku deweloperskim bardzo wiele lokali trafiających na rynek wtórny to nowe, najwyżej kilkuletnie nieruchomości, których ceny nie odbiegają od tych oferowanych przez deweloperów.

Marcin Jańczuk, ekspert sieciowej agencji Metrohouse, podkreśla, że rytm na rynku wtórnym wciąż wyznaczają inwestorzy kupujący zarówno niewielkie lokale, jak i większe mieszkania, które można wynajmować na pokoje.

Wśród inwestorów największym zainteresowaniem cieszą się nieruchomości wymagające remontu, wystawiane po okazyjnych cenach. Na jedną taką ofertę, jak mówi Marcin Jańczuk, przypada liczne grono chętnych.

O ogromnej popularności tanich mieszkań do remontu mówi także Kamil Wrotniak, doradca ds. nieruchomości z Łodzi. – Takie lokale znikają z oferty w zaledwie kilka godzin od ukazania się ogłoszeń na portalach. Niejednokrotnie dochodzi do podbijania cen – opowiada.

– Klienci konkurują też o mieszkania w dobrym standardzie w najlepszych lokalizacjach – dopowiada Aneta Jurusik, kierownik działu sprzedaży w krakowskim oddziale firmy Północ Nieruchomości. – Takie lokale można szybko wynająć – mówi.

Wciąż świetnie sprzedają się mieszkaniowe kompakty. – Małe lokale w centrum miasta nadają się na najem krótkoterminowy, dobowy – zauważa Aneta Jurusik.

Marcin Jańczuk dodaje, że kompaktowe mieszkania są popularne w każdych warunkach rynkowych. – Pewną nowością jest coraz większy udział w transakcjach mieszkań większych i droższych, które najczęściej kupują rodziny – mówi ekspert.

Rabat za gotówkę

Na rynek wtórny, podobnie jak na pierwotny, wciąż płynie gotówka. – W ten sposób jest finansowana ponad połowa transakcji – mówi Marcin Jańczuk. – O ile deweloperzy niekoniecznie dadzą duży rabat kupującemu za gotówkę, o tyle na rynku wtórnym możliwość szybkiego rozliczenia się bywa kartą przetargową. Są sprzedający, którzy nie chcą czekać kilka tygodni na kredyt – podkreśla.

Kamil Wrotniak dopowiada, że Polacy masowo kupują mieszkania za gotówkę ze względu na z nisko oprocentowane lokaty. – Inwestują u nas także obcokrajowcy. Na znaczeniu zyskują znane polskie kurorty, np. Sopot i Zakopane, gdzie powstaje wiele budynków stricte inwestycyjnych, jak hotele, apart- i condohotele – wskazuje doradca.

Wrotniak zwraca też uwagę, że pierwsze półrocze na rynku łódzkim przyniosło znaczny wzrost cen. – Zdrożały zarówno lokale do generalnego remontu, na które polują inwestorzy, jak i nieruchomości, do których można się od razu wprowadzić – mówi. – Cena mkw. świeżo wyremontowanego mieszkania to już nawet 5 tys. zł, co jeszcze w zeszłym roku wydawało się absurdem – podkreśla.

Dodaje, że w Łodzi wciąż buduje się mało. Powstające lokale często znajdują nabywców jeszcze przed rozpoczęciem budowy. – Dlatego też rynek wtórny wciąż mocno konkuruje z pierwotnym i to sprzedający dyktują ceny – mówi Kamil Wrotniak.

Drożej jest też w Krakowie. Jak podaje Aneta Jurusik, od stycznia do czerwca 2017 roku średnia cena transakcyjna mkw. mieszkania wzrosła z niespełna 7,2 do 7,5 tys. zł. Popyt na nieruchomości nie maleje.

Gorące lato

– Jedną z przyczyn może być chęć zmiany mieszkania na większe, być może dzięki programowi 500+. Klienci korzystali także z pieniędzy z „MdM" – opowiada Aneta Jurusik. – Mieszkania z rynku wtórnego mają tę przewagę, że są dostępne od ręki. Można je zobaczyć i od razu się wprowadzić – podkreśla. Stare bloki mają też często znakomite adresy.

Eksperci są przekonani, że także drugie półrocze będzie na rynku mieszkaniowym bardzo dobre. – Szczególnie gorące mogą być wakacje. Pojawi się dodatkowa pula pieniędzy na dopłaty w ramach „MdM". Wystarczy ich dla 3–4 tys. rodzin – szacuje Marcin Jańczuk.

Pierwsze półrocze na rynku pierwotnym przyniosło kolejne rekordy. Deweloperzy poprawiają swoje wyniki z miesiąca na miesiąc. Czy o hossie mogą też mówić sprzedający mieszkania z drugiej ręki?

Podbijanie cen

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu