Gdynia nie od dziś rozwija się w duchu Bauhausu

Miasta muszą mieć atuty, by przyciągać mieszkańców i inwestorów. Jakość życia ma dziś rolę większą niż kiedykolwiek – mówiła w programie #RZECZoNIERUCHOMOSCIACH Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki.

Publikacja: 17.06.2021 20:49

Gdynia nie od dziś rozwija się w duchu Bauhausu

Foto: materiały prasowe

Nowy Europejski Bauhaus to inicjatywa polegająca na nowym sposobie budowania, na polepszeniu jakości życia mieszkańców z naciskiem na takie kwestie jak m.in. ekologia, dostępność cenowa mieszkań. Co dla pani oznacza miasto dobrze zaprojektowane, innowacyjne i funkcjonalne – biorąc pod uwagę, że prawie równo 100 lat temu Gdynia zaczęła powstawać jako miasto w duchu oryginalnego Bauhausu?

Dobrze zorganizowane miasto to takie, które swoim mieszkańcom oferuje wysoką i stale rosnącą jakość życia. Do niedawna ta definicja była wystarczająca, ale dziś, kiedy mamy świadomość ryzyka katastrofy klimatycznej, kiedy wiemy, że nie możemy zarządzać naszą planetą w taki sposób jak dotychczas, mamy jeszcze jedno kryterium. Musimy dbać o jakość tu i teraz, ale też o to, by była ona do utrzymania w kolejnych pokoleniach.

Gdynia – poprzez Pomorski Park Naukowo-Technologiczny i Gdyńskie Centrum Designu – jest jedynym partnerem programu z Polski. Jaka będzie wasza rola w tym przedsięwzięciu?

Wraz z upływem czasu i  okolicznościami formalnoprawnymi, jak kwestie budżetowania i funduszowania, ta rola będzie się zmieniała. Na razie podstawowym zamysłem jest zwrócenie uwagi na tematykę i olbrzymią interdyscyplinarność Nowego Bauhausu. Określają go trzy słowa: „piękno", „zrównoważenie" i „razem". Każde z nich jest niezwykle istotne, dla mnie osobiście najważniejsze jest „razem", wspólnotowość jest jednym z najważniejszych wymiarów samorządu, najważniejszą kwestią przy projektowaniu miasta. Chcemy więc położyć nacisk na szerokie angażowanie społeczeństwa w tematykę Nowego Bauhausu, zwłaszcza że ona jest wielowymiarowa i dla jednych może być projektem czysto kulturowym, a dla innych technologicznym czy technokratycznym. Naszym zadaniem jest sprawić, żeby społeczeństwo uważało, że to jego temat, a nie ekspertów. Zależy nam, żeby każdy Kowalski miał coś do powiedzenia na ten temat i był szczerze tym zainteresowany.

Pierwsza debata już się odbyła i będą kolejne. Bardzo dobrym przejawem tego rodzaju praktyki jest organizowany od lat, a nie odkąd Gdynia została partnerem Nowego Bauhausu, festiwal Gdynia Design, który w tym roku, na początku lipca, odbędzie się już w formie hybrydowej, a nie w pełni online. Naszym hasłem jest „solidarność", która przez każdego rozumiana jest inaczej, ale myślimy, że w duchu tego hasła można sobie opowiedzieć bardzo dużo na tematy, które są wiodące dla Nowego Bauhausu.

Na kształt miasta wpływają z jednej strony pomysły inwestorów i deweloperów, a z drugiej samo miasto ma udział w kształtowaniu przestrzeni. Jak pani widzi możliwości implementowania założeń Nowego Bauhausu?

Samorządowcy to taki gatunek, który jest wiecznie niezadowolony, zawsze chce coś poprawiać. Mamy bardzo dużo planów, ale działamy od zawsze, nie jest tak, że dopiero teraz zaczynamy. Jedną z najważniejszych rzeczy charakterystycznych akurat dla mojego miasta jest kwestia troski o szeroko rozumianą dostępność. Nie tylko dla osób niepełnosprawnych, ale też seniorów, mam z wózkami. Od wielu lat wszystkie nasze inwestycje muszą przejść audyt dostępności, sami sobie nałożyliśmy takie utrudnienie. Chociaż jest przez to czasem drożej i trudniej, to jest to koszt, który nie tylko warto ponieść, ale on się finalnie opłaca. Miasta muszą mieć atuty, by przyciągać mieszkańców do osiedlania się w granicach administracyjnych – dziś wyzwaniem jest spadająca liczba populacji, suburbanizacja. Zadaniem miast jest także przyciąganie inwestorów, zazwyczaj są to duże globalne przedsiębiorstwa poszukujące najlepszych lokalizacji dla postawienia biurowców. Ale te biurowce muszą mieć najemców, użytkowników. Wydaje się więc, że jakość życia w danym mieście odgrywa dziś większą rolę niż kiedykolwiek wcześniej.

Nowy Europejski Bauhaus to inicjatywa polegająca na nowym sposobie budowania, na polepszeniu jakości życia mieszkańców z naciskiem na takie kwestie jak m.in. ekologia, dostępność cenowa mieszkań. Co dla pani oznacza miasto dobrze zaprojektowane, innowacyjne i funkcjonalne – biorąc pod uwagę, że prawie równo 100 lat temu Gdynia zaczęła powstawać jako miasto w duchu oryginalnego Bauhausu?

Dobrze zorganizowane miasto to takie, które swoim mieszkańcom oferuje wysoką i stale rosnącą jakość życia. Do niedawna ta definicja była wystarczająca, ale dziś, kiedy mamy świadomość ryzyka katastrofy klimatycznej, kiedy wiemy, że nie możemy zarządzać naszą planetą w taki sposób jak dotychczas, mamy jeszcze jedno kryterium. Musimy dbać o jakość tu i teraz, ale też o to, by była ona do utrzymania w kolejnych pokoleniach.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu