Minister handlu Liam Fox chce wykorzystać swoje uprawnienia wykonawcze, zastrzeżone tylko dla ministrów, do dokonania w ostatniej chwili zmian w ustawie o handlu, które pozwolą rządowi znacznie obniżyć stawki celne od wszystkich towarów zagranicznych. Minister Fox poinformował o swoich planach na spotkaniu zamkniętym z brytyjskimi przedstawicielami biznesu. Wyjaśnił, że chce w ten sposób powstrzymać inflacje, która wywinduje ceny, jeśli Wielka Brytania wyjdzie z Unii bez umowy.
Uczestnicy tych spotkań byli mocno zaniepokojeni, że minister, zwolennik brexitu, może doprowadzić do zniszczenia krajowego przemysłu, rolnictwa i sektora ceramiki. Minister Fox twierdził, że będą to działania na korzyść konsumentów.
Rzecznik ministra Liama Foxa potwierdził, że rząd bada taki plan. — Nie podjęto decyzji, rząd rozważa obecnie wszystkie opcje na wypadek braku umowy z Unią — dodał.
Związek zawodowy GMB nazwała plany ministra „ostateczną zdradą brexitu". Według krajowej sekretarz tej organizacji Jude Brimble plan Foxa grozi „potłuczeniem na kawałki brytyjskiego sektora ceramiki".
Partia Pracy uważa z kolei, że jednostronne zniesienie wszystkich stawek byłoby aktem czystego szaleństwa, które odebrałoby Brukseli powód do negocjowania przyszłej umowy handlowej z W. Brytanią. Minister handlu w gabinecie cieni Barry Gardiner stwierdził, że „zniesienie ceł w imporcie podkopie pozycję krajowych producentów na ich własnym rynku i grozi poważnymi cięciami zatrudnienia w kluczowych sektorach, od ceramiki po rolnictwo".