Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 19.06.2021 12:12 Publikacja: 19.06.2021 12:09
Foto: AdobeStock
Czarny plastik w opakowaniach najczęściej wykorzystywany jest do tego, by podkreślić kolor opakowanego produktu lub nadać wrażenie elegancji (a czasem dla obu celów, jak w przypadku drogich mięs czy serów). Okazuje się jednak, że ten konkretny kolor tworzyw sztucznych jest poważnym kłopotem dla sortowni odpadów, szczególnie starszych.
Czarny kolor plastiku uzyskuje się na dwa sposoby. Pierwszy to barwienie sadzą (tzw. czerń węglowa), a drugi to używanie barwników nieopartych na sadzy. Barwione sadzą tworzywa są niewykrywalne dla opartych na podczerwieni systemów sortowania odpadów – wystarczy dodatek 0,2 proc. sadzy i opakowanie jest niewidoczne dla maszyn. W efekcie takie opakowania kończą na wysypiskach. Również tworzywa pozbawione sadzy (czerń niewęglowa) są kłopotliwe. Co prawda wykrywają je specjalne czujniki NIR (tzw. Black Scans), ale stosowanie tych czujników wymaga dodatkowych inwestycji w sortowniach. W większości działających zakładów recyklingu tych czujników nie ma, co oznacza, że takie opakowania także kończą na wysypisku.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Chiński koncern chce przejąć większościowy pakiet udziałów w niemieckim właścicielu sieci MediaMarkt i Saturn. B...
Francuskie media donoszą, że rozpoczął się proces sprzedaży 800 sklepów i 40 centrów handlowych Carrefour w Pols...
Handlowa grupa podniosła oczekiwania dotyczące przychodów i zysku w 2025 r. Motorem biznesu Allegro jest Polska,...
Kreml ogłosił rozpoczęcie prac nad umową o wolnym handlu między Euroazjatycką Unią Gospodarczą (EUG) a Indiami....
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas