Post Ikei mógł nieco podnieść na duchu wielbicielki księcia Harry'ego. Przy okazji - w znakomity sposób marka przypomniała o sobie przy okazji tego wydarzenia. "Nie martw się, Harry jest wciąż dostępny" - głosił napis na udostępnionej grafice.

Chodziło oczywiście o krzesło "Harry" dostępne w ofercie sklepu. Jego nazwa to nie przypadek. Według systemu, który przyjęto w sieci Ikea - krzesła i biurka nazywane są właśnie szwedzkimi imionami męskimi, a imię Harry jest w Szwecji również popularne.

Post na Facebooku doczekał się ponad 9 tys. reakcji i ponad 2 tys. udostępnień. Internauci w komentarzach głównie gratulowali Ikei świetnego refleksu.