Łukaszenko grozi gospodarce Litwy i Polski

Dyktator polecił rządowi przekierować wszystkie idące dotąd przez litewskie porty białoruskie potoki towarowe na inne szlaki. Zapowiedział też zakończenie wykorzystywania Białorusi przez polskie firmy do przesyłu do Rosji objętej embargiem żywności. Wilno odpowiedziało natychmiast.

Aktualizacja: 28.08.2020 16:03 Publikacja: 28.08.2020 15:35

Łukaszenko grozi gospodarce Litwy i Polski

Foto: AFP

„Poleciłem rządowi, aby złożył propozycję przekierowania wszystkich białoruskich potoków towarowych z litewskich portów do innych. Zobaczymy, jak teraz będą żyć. Przecież 30 proc. budżetu Litwy zapewniają wpływy z obsługi białoruskich potoków handlowych"- powiedział w piątek Łukaszenko, cytowany przez gazetę RBK.

Czytaj także: Białoruś: nadciąga dewaluacja rubla

Białoruś - kraj bez dostępu do morza, od wielu lat wykorzystuje porty w litewskiej Kłajpedzie oraz łotewskiej Windawie i Rydze do handlu z zagranicą. Na Litwie na białoruskich towarach zarabiają również państwowe koleje. W tym roku Mińsk korzysta też z terminalu naftowego w Kłajpedzie do importu ropy spoza Rosji. Jej dostarczeniem z terminalu do granicy białoruskiej także zajmują się koleje litewskie.

Według dyktatora kraje, które zagroziły mu sankcjami, „upiły się i zapomniały, czym jest Białoruś".

„Teraz pokażemy im, jakie są sankcje. Jeśli oni (Polacy i Litwini) przez Białoruś kierowali towary do Chin i Rosji to teraz będą latać albo przez Bałtyk lub Morze Czarne handlować z Rosją. A jeśli chodzi o produkty objęte sankcjami (dotyczy to produktów, na które Rosja nałożyła embargo) - nawet niech nie śnią (że będą dalej iść przez Białoruś - red) - powiedział Łukaszenko. W czwartek Estonia jako pierwsza nałożyła sankcje na białoruski reżim. Rząd uchwalił zakaz wjazdu i zamrożenie aktywów osób odpowiedzialnych za sfałszowanie wyborów i przemoc wobec pokojowych demonstrantów. Szczegółową listę objętych sankcjami opublikuje szef estońskiego MSZ. Na groźby Łukaszenki od razu w piątek odpowiedział premier Litwy Saulius Skvernelis:

„Jak bardzo trzeba trzymać się władzy i nienawidzić swojego narodu, aby zdecydować się zaszkodzić swojemu państwu i jego obywatelom z powodu urażonych własnych ambicji" - napisał premier na portalu społecznościowym „Jeśli decyzje, o których dziś mówi Łukaszenka, zapadną, uderzą przede wszystkim w samą Białoruś" - dodał.

Minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius stwierdził, że białoruski reżim powinien przede wszystkim ocenić sytuację gospodarczą własnego kraju. „Zobaczmy, jak to będzie wyglądało w praktyce, bo takie stwierdzenia padały nie raz, czy dwa razy. Wyobrażam sobie, że powinni (białoruskie władze -red) wziąć pod uwagę również własne interesy - interesy kraju w bardzo trudnej sytuacji gospodarczej. A także znaleźć bardziej akceptowalne sposoby utrzymania gospodarki  "- mówi L. Linkevičius.

„Nasza współpraca gospodarcza jest jednym z tych obszarów, które nazywamy pragmatycznymi - jest to korzystne dla obu stron, nie tylko dla Litwy. Niszczenie tego byłoby nielogiczne" - powiedział minister, cytowany przez agencję BNS.

Litwa planuje w najbliższym czasie nałożyć sankcje na reżim w Mińsku. Lista sankcji zostanie zatwierdzona po porozumieniu z Łotwą i Estonią. UE planuje również wprowadzenie sankcji wobec Białorusi.

„Poleciłem rządowi, aby złożył propozycję przekierowania wszystkich białoruskich potoków towarowych z litewskich portów do innych. Zobaczymy, jak teraz będą żyć. Przecież 30 proc. budżetu Litwy zapewniają wpływy z obsługi białoruskich potoków handlowych"- powiedział w piątek Łukaszenko, cytowany przez gazetę RBK.

Czytaj także: Białoruś: nadciąga dewaluacja rubla

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Norweski fundusz: ponad miliard euro/dolarów zysku dziennie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Gospodarka
Pozytywne sygnały z niemieckiej gospodarki
Gospodarka
Ban na szybkie pociągi i hotele za niespłacane długi
Gospodarka
Polska rozwija się tak, jakby kryzysów nie było
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Gospodarka
prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak: Im starsze społeczeństwo, tym więcej trzeba pieniędzy na zdrowie