Reklama

Grecja uratowana przed bankructwem

Po blisko 17 godzinach ciężkich negocjacji w Brukseli Grecja dostała obietnicę pożyczki ratującej ją przed bankructwem. Niemcy wymusili w zamian poddanie się dyktatowi wierzycieli.

Publikacja: 13.07.2015 08:59

Grecja uratowana przed bankructwem

Foto: AFP

W poniedziałek rano ogłoszono porozumienie w sprawie Grecji. Spotkanie przywódców 19 krajów strefy euro trwało od 16.30 w niedzielę, a jeszcze wcześniej przez dwa dni o Grecji radzili ministrowie finansów. Ostatnie godziny negocjacji odbywały się głównie w czworokącie: Donald Tusk, Angela Merkel, Francis Hollande i Aleksis Cipras. Grecja uniknęła najgorszego i pozostanie w strefie euro, choć Niemcy poważnie proponowali wykluczenie jej na pięć lat z tego grona. Ale w zamian za pożyczkę wartą 86 mld euro musi w ekspresowym tempie, najpóźniej do środy, uchwalić uzgodnione z wierzycielami reformy. Musi również oddać przeznaczony do prywatyzacji majątek skarbu państwa pod zarząd kontrolowanego przez wierzycieli funduszu. Grecy uznali stawianie im warunki za upokarzające i negocjowali wiele godzin. Musieli jednak w końcu ustąpić, bo alternatywą byłoby bankructwo.

Warunki postawione Grecji znacznie wykraczają poza ofertę przesłaną przez same Ateny kilka dni wcześniej, bo nikt już nie wierzy Grecji. Za cenę pozostawienia tego kraju w strefie euro Europa chce kontrolować każdy jej krok.

— Utracona została najważniejsza waluta: zaufanie — powiedziała w niedzielę Angela Merkel. Wierzyciele różnią się w gotowości do ustępstw na rzecz Grecji, żeby zatrzymać ją w strefie euro, ale co do jednego są zgodne: Grecji nie można ufać. — Obecny rząd ciężko sobie na to zapracował — powiedział estoński premier Taavi Roivas.

Po pierwsze, środy do grecki parlament musi już przegłosować część ustaw, na przykład o podwyżce stawek VAT i o podniesieniu wieku emerytalnego. Po drugie, Grecja musi wzbogacić swoją ofertę reform o nowe elementy. Po kilku latach ratowania tego kraju okazało się bowiem, że gospodarka wciąż jest niekonkurencyjna, a monopole trzymają się mocno.

— Za każdym razem jak dyskutujemy o pomocy dla Grecji, to Słowacy oponują, bo mówią, że pensja minimalna w Grecji jest trzy razy wyższa niż na Słowacji. Na to Grecy mówią, że ceny w Grecji są wyższe. Na to Komisja Europejska odpowiada, że są wyższe, bo Grecy nie wprowadzają zalecanych reform — opowiada wysoki rangą unijny urzędnik. Dlatego Eurogrupa naciska na liberalizację rynku pracy, zniesienie cen regulowanych, reformę rynków produktów (jak np. leków), prywatyzację systemu przesyłu energii.

Reklama
Reklama

Po trzecie wreszcie, Eurogrupa chce gwarancji, że budżet grecki będzie miał dochody i że będzie je przeznaczał na cele ustalone z wierzycielami. Dlatego ostatni warunek dotyczy stworzenia funduszu powierniczego, który miałby przejąć w zarząd greckie aktywa przeznaczone do prywatyzacji. Fundusz ma służyć jako zabezpieczenie dla pieniędzy pożyczanych przez wierzycieli, a przychody z prywatyzacji będą bezpośrednio przelewane na ich konto, jako spłata zadłużenia.

Gospodarka
Czesi zaskoczeni sukcesem Polski. Ekspert o współpracy: Strategiczna konieczność
Gospodarka
Niezłe dwa lata gospodarki pod rządami Donalda Tuska
Gospodarka
90 milionów złotych – tyle kosztuje Rosjan godzina wojny Putina
Gospodarka
Eksperci alarmują: polska gospodarka traci impet. Ratunkiem są inwestycje
Gospodarka
Marjut Falkstedt, prezes EFI: Nie chcemy tracić europejskich pereł w koronie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama