Bruksela jest zdania, że teraz jest świetny czas dla Polski na przestawienie gospodarki krajowej na bardziej zaawansowane tory. Trwa wszak wzrost gospodarczy, finanse publiczne ulegają poprawie, bezrobocie jest na rekordowo niskim poziomie, a nierówności społeczne się powoli zmniejszają.
To świetna okazja, żeby przestawić się z gospodarki opartej na niskich kosztach pracy na tę opartą na wiedzy, zdolną wytwarzać zaawansowane produkty i usługi. Ale trzeba rozwiązać podstawowe problemy strukturalne, takie jak starzenie się społeczeństwa, zmniejszająca się grupa ludności w wieku produkcyjnym czy niski poziom innowacyjności.
Komisja Europejska (KE) opublikowała w środę tzw. semestr europejski, czyli szczegółową doroczną ocenę gospodarek 28 państw UE. Polska należy do grupy 15 państw Unii Europejskiej, u których Komisja nie znalazła znaczących nierównowag makroekonomicznych. Ale wskazuje problemy, i to w większości te same od lat.
Ograniczony postęp w przedszkolach
Polska niektóre rekomendacje Komisji próbuje wdrażać w ograniczonym zakresie, inne ignoruje. W sferze fiskalnej Komisja rok temu zaleciła zwiększenie efektywności wydatków publicznych poprzez poprawę procesu budżetowego. Teraz ocenia, że prace są ciągle na etapie analizy i cała reforma będzie czasochłonna. Na razie nie jest znana data jej zakończenia.
Na rynku pracy Komisja zaleciła działania na rzecz zwiększania aktywności poprzez lepszy dostęp do opieki przedszkolnej, edukację dorosłych, przechodzenia na stałe formy zatrudnienia, podwyższenie wieku emerytalnego i reformę preferencyjnych systemów emerytalnych dla wybranych kategorii zawodowych. Tylko jeśli chodzi o dostęp do żłobków i przedszkoli, można mówić o ograniczonym postępie. W pozostałych dziedzinach niczego dobrego nie odnotowano.