Chaos w decyzjach rządu psuje biznes

Przeciąganie zamrożenia części branż, perspektywa kolejnych lockdownów i zaskakujące zmiany w prawie będą osłabiać odbudowę gospodarki w 2021 r.

Aktualizacja: 14.01.2021 08:47 Publikacja: 13.01.2021 21:00

Chaos w decyzjach rządu psuje biznes

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W nadchodzących miesiącach polska gospodarka będzie odreagowywać ubiegłoroczne spadki. PKB wzrośnie o ok. 4,1 proc., głównie dzięki większej o 4 proc. konsumpcji, 4,8-proc. wzrostowi inwestycji i odnawianiu zapasów – prognozuje Krajowa Izba Gospodarcza (KIG). Ale zagrożeniem pozostaje niepewność co do efektów walki z pandemią. Zdaniem Piotra Soroczyńskiego, głównego ekonomisty KIG, szczególnie niebezpieczne byłoby przeciąganie się obecnego zamrożenia części gospodarki i ewentualność nowych lockdownów w przyszłości. – To skutkowałoby bankructwami, zamykaniem działalności gospodarczych, zwolnieniami pracowników, istotnym pogorszeniem kondycji finansowej gospodarstw domowych – ostrzega Soroczyński.

Nie tylko pandemia

Według Janusza Wiśniewskiego, wiceprezesa KIG i prezesa Polsko-Brazylijskiej Izby Gospodarczej, wprowadzanie nagłych obostrzeń zaskakuje zarówno producentów, jak i konsumentów. Rząd miota się w decyzjach, przy tym problemem jest zbyt wolne wdrażanie tarcz kryzysowych. – Choć miały na celu głównie ochronę miejsc pracy i poprawę płynności przedsiębiorstw, nie potrafiliśmy zastosować odpowiednich kryteriów alokacji środków dla branż i firm dotkniętych pandemią – mówi Wiśniewski.

Przedsiębiorcy zakładają, że biznes w 2021 r. będzie psuła nie tylko pandemia. Także pogarszający się klimat dla przedsiębiorczości. KIG uważa, iż nowe podatki i obciążenia pogorszą warunki gospodarowania. Przez wyższe ceny energii i gazu ziemnego wzrosną koszty produkcji, co osłabi konkurencyjność polskiego eksportu. Z kolei niestabilność prawa i brak konsultacji przy wprowadzaniu nowych przepisów będą hamować inwestycje. – Nastroje pogarszają epizodyczne przepisy dotykające sfery działalności gospodarczej i handlowej, które mają przeciwdziałać szerzeniu epidemii w Polsce – twierdzi Janusz Turski, dyrektor generalny Stowarzyszenia Papierników Polskich. Na to wszystko może się jeszcze nałożyć dalsza destabilizacja polityczna i gospodarcza, zarówno w Polsce, jak i na świecie.

Wyższe ceny energii i gazu podniosą koszty produkcji, a to osłabi konkurencyjność polskiego eksportu. Fot. Bloomberg

Szansa dla eksportu

Ale są i dobre perspektywy. Eksport, który wg szacunków KIG zmniejszył się w ub.r. o 1,7 proc., do 229 mld euro z 232,9 mld euro rok wcześniej (wiosną prognozowano nawet spadek o 20 proc.), w 2021 r. może wzrosnąć o 5,1 proc., do 240,7 mld euro. – Szansą dla polskiej gospodarki jest dalsze wypieranie przez naszych eksporterów konkurencji w ramach obserwowanego na świecie i w Europie dążenia do skracania łańcuchów dostaw – uważa Soroczyński. Główny ekonomista KIG podkreśla zarazem wagę zapowiedzianego znaczącego dopływu pieniędzy z UE, które mają ożywić europejską gospodarkę po pandemii.

Szczególne ważne dla rozpędzania gospodarki w 2021 r. mają okazać się zwyżki w przemyśle, budownictwie, transporcie i gospodarce magazynowej oraz handlu. Wzrost cen prądu, zły dla gospodarki, może pomóc branży AGD: według Wojciecha Koneckiego, dyrektora generalnego APPLiA Polska, powinien on przyspieszyć wymianę starszego sprzętu na bardziej efektywny energetycznie, co pobudzi rynek. Poprawy może spodziewać się również branża chemiczna: jak twierdzi Tomasz Zieliński, prezes Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego, ekspertyzy wskazują w tym roku na kilkuprocentowy wzrost. Tymczasem niewiadomą pozostaje rozwój sytuacji w polskiej branży motoryzacyjnej, najbardziej zglobalizowanej i przez to całkowicie zależnej od zagranicznych rynków. – Jestem ostrożny w prognozach w dobie koronawirusa. Więcej będzie można powiedzieć za miesiąc–dwa – mówi Roman Kantorski, prezes Polskiej Izby Motoryzacji.

Znacznie gorsze prognozy ma branża hotelarska i gastronomia: tam skala zwyżek nie zrekompensuje spadków z 2020 r., a osiągane wyniki będą wciąż znacząco niższe od tych z roku 2019.

W nadchodzących miesiącach polska gospodarka będzie odreagowywać ubiegłoroczne spadki. PKB wzrośnie o ok. 4,1 proc., głównie dzięki większej o 4 proc. konsumpcji, 4,8-proc. wzrostowi inwestycji i odnawianiu zapasów – prognozuje Krajowa Izba Gospodarcza (KIG). Ale zagrożeniem pozostaje niepewność co do efektów walki z pandemią. Zdaniem Piotra Soroczyńskiego, głównego ekonomisty KIG, szczególnie niebezpieczne byłoby przeciąganie się obecnego zamrożenia części gospodarki i ewentualność nowych lockdownów w przyszłości. – To skutkowałoby bankructwami, zamykaniem działalności gospodarczych, zwolnieniami pracowników, istotnym pogorszeniem kondycji finansowej gospodarstw domowych – ostrzega Soroczyński.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Norweski fundusz: ponad miliard euro/dolarów zysku dziennie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Gospodarka
Pozytywne sygnały z niemieckiej gospodarki
Gospodarka
Ban na szybkie pociągi i hotele za niespłacane długi
Gospodarka
Polska rozwija się tak, jakby kryzysów nie było
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Gospodarka
prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak: Im starsze społeczeństwo, tym więcej trzeba pieniędzy na zdrowie