Ryzyko polityczne, związane z wyborami, jest przeszacowane, a Europejski Bank Centralny wciąż będzie łaskawy dla swoich dłużników. Będzie to napędzać rynki akcji – twierdzą analitycy. – Euforii w Europie ciąg dalszy. Zwyżki powinny być wspierane przez sytuację na europejskich i amerykańskich parkietach oraz techniczny obraz wykresu – przewiduje Adam Narczewski z Admiral Markets.

Bycze nastroje nie opuszczą też giełdy nad Wisłą. – Dobre dane z polskiej gospodarki wraz z obrazem technicznym indeksu wspierają scenariusz kontynuacji wzrostu WIG20, który w ostatnich trzech miesiącach pozytywnie się wyróżniał na tle europejskich odpowiedników – zapowiada Mateusz Namysł z Raiffeisen Polbank.

Zdaniem dwóch analityków w marcu czas jednak na przystanek w ruchu na północ. – Nadal sądzę, że fundamentalnie ceny akcji powinny rosnąć w dalszej części roku, ale obecnie oscylatory sygnalizują silne wykupienie rynku. Jest istotne ryzyko korekty – ostrzega Marcin Sulewski z Banku Zachodniego WBK. Wtóruje mu Marek Rogalski z DM BOŚ. – Ostatni tydzień lutego wyłączył impuls hossy największym spółkom z GPW – twierdzi. Jednak według niezależnego analityka Daniela Kosteckiego trzy miesiące wzrostu to dopiero początek, a zwyżki na GPW będą wspierane przez drożejące surowce.