Pół godziny po rozpoczęciu notowań WIG20 zjechał ponad 2 proc. pod kreskę. Do pozbywania się akcji zachęcają fatalne nastroje na pozostałych europejskich rynkach akcji, na których zdecydowanie więcej mają do powiedzenia sprzedający, stąd kolor czerwony obecny na niemal wszystkich parkietach. Wyprzedaż objęła zarówno na zachodnioeuropejskich giełdach, jak i rynkach z naszego regionu. Najwięcej powodów do niepokoju mają inwestorzy handlujący na giełdach w Madrycie i Moskwie, gdzie spadki indeksów sięgają ponad 3 proc. Głównym powodem ochłodzenia nastrojów są rosnące obawy inwestorów związane z pojawieniem się nowej mutacji wirusa, co zasiało wątpliwości związane z nowymi szczepionkami i oczekiwanym wygaszeniem pandemii.

W Warszawie sprzedając są najbardziej aktywni w segmencie największych spółek wchodzących w skład indeksu WIG20, z których prawie wszystkie notowane są pod kreską. Biorą pod uwagę zasięg zniżek negatywnie wyróżniają się walory CD Projektu. Sytuacja wokół spółki robi się coraz bardziej nerwowa. Wpadka z wersją „Cyberpunka” na konsole, rodzi kolejne problemy, co mocno negatywnie wpływa na postrzeganie spółki. Na celowniku sprzedających znalazły się też papiery spółek energetycznych i paliwowych. Ponadto chętnie pozbywano banków, które w komplecie znalazły się pod kreską. Negatywnym nastrojom skutecznie opierają się jedynie notowania LPP i Cyfrowego Polsatu.

Negatywne nastroje zdominowały też handel w segmencie małych i średnich spółek, dlatego w poniedziałkowy poranek na szerokim rynku zdecydowanie przeważa kolor czerwony.