- Rozmawiamy o różnych formach współpracy z giełdami z krajów sąsiednich, również z Warszawą. Mogłaby być ona naszym partnerem. Dlaczego nie? Nie byłbym przeciwny. Pytanie o ewentualne przejęcie należy kierować jednak nie do mnie, tylko do naszych udziałowców. Jednym z naszych głównych akcjonariuszy jest spółka, o której rząd mówił, że szybko zostanie zamknięta. Nie wiemy jeszcze kto ją zastąpi. Rząd zapowiadał, że dokona tych zmian jeszcze przed wyborami, ale to nie jest pewne. Może się to wyjaśni po wyborach. Może ta transakcja będzie wówczas możliwa, ale najpierw musimy wiedzieć, kto będzie naszym udziałowcem – powiedział „Parkietowi” Peter Kubricky, prezes Bratislava Stock Exchange. Odniósł się on w ten sposób do pytania o możliwe przejęcie słowackiej giełdy przez polską Giełdę Papierów Wartościowych. „Parkiet” donosił we wrześniu, że GPW jest zainteresowana taką transakcją.