Profilaktyka zdrowotna wciąż jest niedoceniana

Ochrona zdrowia to nie tylko zadanie dla państwa, ale także odpowiedzialność obywateli, którzy powinni dbać o swoje zdrowie.

Publikacja: 08.09.2019 23:36

W Polsce skupiamy się na medycynie naprawczej, zbyt mało uwagi zwracając na profilaktykę i edukację

W Polsce skupiamy się na medycynie naprawczej, zbyt mało uwagi zwracając na profilaktykę i edukację zdrowotną – podkreślali uczestnicy debaty

Foto: Fotorzepa/Tomasz Jodłowski

W publicznej debacie o zdrowiu koncentrujemy się na leczeniu, zbyt mało uwagi poświęcając profilaktyce. Wymaga ona zaangażowania wielu podmiotów, w tym państwa, samorządów i samych obywateli – podkreślali uczestnicy panelu dyskusyjnego „Zdrowie publiczne – dlaczego wciąż lepiej leczymy, niż zapobiegamy?".

W Polsce problemem są nie tylko za małe wydatki publiczne na ochronę zdrowia, ale też brak jasnego podziału na leczenie i na profilaktykę, której udział w budżecie NFZ maleje, zamiast rosnąć. – O ile jeszcze w 2010 r. wynosił 0,7 proc., o tyle w 2018 r. zmniejszył się do 0,2 proc. – przypominał moderujący dyskusję prof. Andrzej Fal, kierownik Kliniki Alergologii Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych CSK MSWiA.

Zwracał uwagę, że publiczne wydatki na zdrowie, w tym na szpitale, są głównie wydatkami na choroby, czyli medycynę naprawczą.

Jak przypominał Jakub Szulc, ekspert firmy doradczej EY, leczenie szpitalne pochłania 52 proc. środków NFZ, a i tak jest niedofinansowane. Problem w tym, że przesunięcie większych środków na profilaktykę, której efekty będą widoczne za dekadę–dwie wywołałoby problem polityczny, tym bardziej że cały system działa w czteroletnim trybie wyborczym.

– Niezbędne jest wzmocnienie pozycji ministra zdrowia, która obecnie jest zbyt słaba w stosunku do wyzwań – wskazała Beata Małecka-Libera, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Zdrowia. Przypomniała, że to głównie samorządy zajmują się profilaktykę zdrowotną. Zrealizowały aż 70 tys. programów, choć nie wiadomo, na ile były one efektywne, bo brakuje zróżnicowanej regionalnej polityki zdrowotnej.

Jarosław Pinkas, główny inspektor sanitarny, podkreślał, że największym zagrożeniem dla zdrowia publicznego są nasze złe wybory zdrowotne – w tym konsumpcja niezdrowych produktów, palenie czy wątpliwe kuracje z internetu. To tam rozwija się ruch antyszczepionkowy. I jak przypomniała Gabriele Grom, wiceprezes firmy MSD w Europie Śr.-Wsch., w efekcie już 40 tys. polskich dzieci nie ma szczepień, które są równie ważne w ochronie zdrowia jak dostęp do świeżej wody.

Zdaniem szefa GIS trzeba się przestać bać legislacji prozdrowotnej, w tym podatku od cukru i niezdrowych produktów. Zaś prof. Bolesław Smoliński z Narodowego Komitetu Seniora przypominał, że na ok. 115 tys. zgonów rocznie związanych z różnymi czynnikami ryzyka, aż 70 tys. to efekt palenia tytoniu.

– Cały czas mówimy, że pacjent ma prawa, ale trzeba pamiętać też o tym, że jako obywatele mamy obowiązek dbać o zdrowie – zaznaczał Jakub Szulc. Dodał, że jeśli składka na NFZ nie zależy od stylu życia, to nie docenia się wydatków na ochronę zdrowia.

W publicznej debacie o zdrowiu koncentrujemy się na leczeniu, zbyt mało uwagi poświęcając profilaktyce. Wymaga ona zaangażowania wielu podmiotów, w tym państwa, samorządów i samych obywateli – podkreślali uczestnicy panelu dyskusyjnego „Zdrowie publiczne – dlaczego wciąż lepiej leczymy, niż zapobiegamy?".

W Polsce problemem są nie tylko za małe wydatki publiczne na ochronę zdrowia, ale też brak jasnego podziału na leczenie i na profilaktykę, której udział w budżecie NFZ maleje, zamiast rosnąć. – O ile jeszcze w 2010 r. wynosił 0,7 proc., o tyle w 2018 r. zmniejszył się do 0,2 proc. – przypominał moderujący dyskusję prof. Andrzej Fal, kierownik Kliniki Alergologii Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych CSK MSWiA.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Smart city to również elektromobilność
ROZMOWA
Ponichtera: Innowacje w centrach danych dla zrównoważonego rozwoju
Interview
Ponichtera: Innovation in data centres for sustainable development
Studio „Rzeczpospolitej”
Białkowski: Zdrowa Firma to wsparcie dla pracodawców w pozyskaniu i utrzymaniu najlepszych pracowników
ROZMOWA
Jamiołkowski: Szczególny moment transformacji branży tytoniowej