Marcin Pachucki, pełniący obecnie obowiązki szefa Komisji Nadzoru Finansowego, zapowiedział od poniedziałku gruntowną kontrolę wewnętrzną w instytucji. Jest to pokłosie afery z udziałem Marka Chrzanowskiego, który zrezygnował we wtorek ze stanowiska przewodniczącego KNF. Dzień później sprawą zajęła się prokuratura i do komisji wkroczyło CBA.

Marcin Pachucki zapewnił, że będzie ściśle współpracował z organami śledczymi w celu wyjaśnienia sprawy i udostępni im wszelkie konieczne dokumenty.

- Wszystkie informacje, których od nas oczekuje prokuratura, CBA, są przekazywane. U nas oczywiście kontrola wewnętrzna także będzie wyjaśniać te informacje - zadeklarował w trakcie debaty na Kongresie 590.

Pachucki podkreślił, że pomimo afery ciągłość pracy komisji została zachowana i polski sektor finansowy jest stabilny, o co dbają także NBP, MF i BFG.

Przypominamy jednak, że funkcjonariusze CBA wkroczyli do siedziby KNF w Warszawie dopiero w środę, dzień po tym, jak media nagłośniły oskarżenia biznesmena Leszka Czarneckiego i kilka godzin później niż Chrzanowski, który tego samego dnia wrócił z podróży służbowej do Singapuru. CBA przekonuje, że zabezpieczyło wszystkie dokumenty w tej sprawie.