Zakupy przez smart asystenta, a płatność za pomocą selfie

Odcisk palca, skan oka, rozpoznawanie głosu i twarzy – Polacy są otwarci na nowatorskie sposoby uwierzytelniania. A już nadchodzą innowacyjne formy transakcji, m.in. z wykorzystaniem inteligentnych głośników czy sprzętów AGD.

Publikacja: 09.06.2020 10:20

Biometria staje się popularną formą uwierzytelniania naszej tożsamości podczas zakupów

Biometria staje się popularną formą uwierzytelniania naszej tożsamości podczas zakupów

Foto: shutterstock

Technologiczna rewolucja coraz mocniej zmienia świat płatności. Nowe trendy wdzierają się również nad Wisłę. Polacy witają je z otwartymi rękoma, co sprawia, że w stosunkowo krótkim czasie sposób, w jaki dokonujemy zakupów, może ulec radykalnym zmianom.

Liczą się wygoda i bezpieczeństwo

Na znaczeniu zyskuje biometria. Już 62 proc. polskich konsumentów jest gotowych korzystać podczas zakupów właśnie z takiego uwierzytelnienia zamiast hasła. Z badań Visa wynika, że płatności biometryczne postrzegamy jako bezpieczniejsze od tradycyjnych metod: 92 proc. respondentów wskazało odcisk palca jako najbezpieczniejszą formę uwierzytelniania, a 89 proc. – skan oka. Ale istotna jest również wygoda. Dane wskazują, że aż 55 proc. użytkowników kart zrezygnowało z zakupu online z powodu zapomnianego hasła.

Eksperci nie mają wątpliwości, że wykorzystywanie biometrii będzie powszechnieć, choćby z uwagi na wymóg silnego uwierzytelnienia klienta (SCA), wynikający z dyrektywy PSD2, która reguluje rynek usług płatniczych. Rozporządzenie nakłada na banki obowiązek dokonywania dokładniejszej kontroli płatności internetowych, aby potwierdzić, że przeprowadza je rzeczywisty posiadacz karty. Potwierdzenie tożsamości za pomocą linii papilarnych, tęczówki, głosu czy skanu twarzy użytkownika na zarejestrowanym urządzeniu z dostępem do internetu jest uznawane za metodę podwójnej weryfikacji. Oczywiście dziś np. popularne są jednorazowe kody dostępu (pozwalają uniknąć konieczności zapamiętywania wielu haseł), ale nie jest to rozwiązanie szczególnie pożądane (badania wskazują, że połowa konsumentów obawia się zablokowania konta po wielu nieudanych próbach dokonania zakupu przy wykorzystaniu tego rodzaju zabezpieczenia). A biometria postrzegana jest jako rozwiązanie szybsze (tak uważa 73 proc. respondentów) i łatwiejsze w użyciu (76 proc.).

Technologia ta jest jeszcze na wczesnym etapie rozwoju, mimo to wielu z nas miało z nią styczność (choćby skaner linii papilarnych w smartfonie – korzystało z niego 63 proc. naszych rodaków).

– Polscy konsumenci są otwarci i gotowi na biometryczne metody uwierzytelniania płatności, doceniając szybkość, wygodę i bezpieczeństwo tego typu rozwiązań. Biometria na szerszą skalę zostanie wprowadzona najprawdopodobniej za pośrednictwem instytucji finansowych i organizacji płatniczych, gdyż to właśnie te podmioty wzbudzają największe zaufanie jako instytucje odpowiednie do przechowywania danych biometrycznych – komentuje Jakub Grzechnik, Head of Product w regionie Europy Środkowej i Wschodniej w firmie Visa.

Do pełnego wdrożenia i upowszechnienia tej technologii konieczne jest jednak również odpowiednie dostosowanie się do takich form uwierzytelniania przez detalistów (e-sprzedawcy mają czas do końca br. na osiągnięcie zgodności z dyrektywą PSD2, która wymaga wprowadzenia silnego uwierzytelnienia, np. metodą biometryczną).

Inteligentni asystenci dochodzą do głosu

Na znaczeniu zyskują nowatorskie formy potwierdzania tożsamości, jak systemy rozpoznawania głosu czy twarzy. Jak pokazują badania, zdecydowana większość ankietowanych (96 proc.) słyszała już o tej ostatniej metodzie, a prawie jedna trzecia z niej korzystała (co najmniej raz). Kolejne statystyki dobitnie pokazują, że to innowacyjne rozwiązanie przypadło do gustu użytkownikom nad Wisłą. 73 proc. badanych chciałoby bowiem w przyszłości korzystać z tej formy uwierzytelniania płatności, gdyż uważają ją za bezpieczniejszą od większości tradycyjnych metod. To nie jest jednak pieśń przyszłości. Już dziś bowiem wiele banków (m.in. za sprawą panującej pandemii) uruchomiło możliwość zakładania konta na podstawie wysłanego zdjęcia twarzy. Bez wychodzenia z domu, wysyłając jedynie selfie, można otworzyć rachunek w Pekao (taka usługa ruszyła już w zeszłym roku), Credit Agricole, Millennium, BNP Paribas, Citi Handlowym czy ING Banku Śląskim.

Jednak szczególne znaczenie w przyszłości na rynku zakupów internetowych będzie miał głos. A to za sprawą zdobywających popularność różnego rodzaju tzw. smart asystentów głosowych – czy to znajdujących się w naszych smartfonach (np. Google Assistant lub Siri od Apple), czy też w specjalnych inteligentnych głośnikach (np. Amazon Echo). Tacy wirtualni „doradcy", którzy pozwalają za pomocą głosu sterować m.in. sprzętami elektronicznymi i AGD (systemy smart home), ale również wydawać polecenia nowoczesnym samochodom (np. asystent Alexa od Amazona), to niezwykle perspektywiczna forma robienia zakupów online. Już w ub.r. Polacy dostali testowo możliwość dokonywania takich transakcji (a raczej składania zamówień w serwisie Frisco.pl) w ramach nowej funkcji Asystenta Google. Za pośrednictwem asystenta głosowego mogą też aktywować wiele funkcji w kontakcie z innymi firmami (lista współpracujących z Google'em sprzedawców produktów i usług wciąż rośnie).

Taki rodzaj handlu głosowego (określany jako voice commerce; v-commerce) czeka prawdziwy boom. Eksperci z MoffettNathanson prognozują, że w ciągu trzech lat liczba użytkowników korzystających z głosowego składania e-zamówień zwiększy się dziesięciokrotnie. To rynek, który ma być w 2026 r. wart globalnie niemal 6 mld dol. – podaje z kolei VynZ Research.

W Polsce – z uwagi na bariery językowe (technologiczne rozwiązania tego typu nie „mówią" jeszcze po polsku lub robią to w ograniczonym zakresie) – jesteśmy dopiero na bardzo wczesnym etapie rozwoju v-commerce. Ale w USA zakupy za pomocą głosu stały się niezwykle popularne. Szacuje się, że za oceanem 21 proc. posiadaczy asystentów głosowych dokonało za ich pośrednictwem zakupu muzyki lub filmu (głównie w usługach strumieniowania takich treści), a 8 proc. kupiło sprzęt do wyposażenia domu.

- Artykuł powstał w ramach dodatku „Polska Bezgotówkowa".

Technologiczna rewolucja coraz mocniej zmienia świat płatności. Nowe trendy wdzierają się również nad Wisłę. Polacy witają je z otwartymi rękoma, co sprawia, że w stosunkowo krótkim czasie sposób, w jaki dokonujemy zakupów, może ulec radykalnym zmianom.

Liczą się wygoda i bezpieczeństwo

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko