Pokazuje to wtorkowy wyrok krakowskiego Sądu Okręgowego, który Edwardowi Gryszce pseud. „Mąciciel", obecnie 91-latkowi, przyznał 40 tys. zł zadośćuczynienia, choć domagał się 200 tys., i ponadto 180 tys. zł odszkodowania za utracone zarobki wskutek zablokowania mu możliwości wyjazdu na kontrakt zagraniczny, niewydania paszportu, ze względu na powojenny partyzancki okres w partyzantce, który ciągnął się za nim przez cały PRL.
Czytaj także: Dziecko ofiar stalinizmu żąda rekordowego zadośćuczynienia za krzywdę w dzieciństwie
Domagał się owej rekompensaty na podstawie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.
Został aresztowany i skazany w 1948 r. za udział w maju 1945 r. w akcji zlikwidowania oficera NKWD skierowanego na posterunek MO w Irządzach na ziemi Krakowskiej, w celu rozpracowania miejscowej placówki AK, do której Edward Gryszka należał.
Główni uczestnicy akcji zdołali uciec za granicę, a on będąc nastolatkiem skrył się na Górnym Śląsku, gdzie jednak w 1948 r. na kilka dni przed maturą, został zatrzymany przez UB. Był wielokrotnie przesłuchiwany, ale na jego szczęście po trzech miesiącach pobytu w areszcie, i amnestii został zwolniony. Wyszedł z piętnem skazanego, co wywierało wpływ na dalsze jego życie.