PPK, czyli gra zdecydowanie warta świeczki

Choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że dla pracownika PPK oznaczać będzie jedynie dodatkowe koszty, to tak naprawdę bilans tego programu wychodzi dla niego istotnie na plus – przekonuje Jacek Janiuk, prezes Pekao TFI.

Publikacja: 11.07.2019 14:22

PPK, czyli gra zdecydowanie warta świeczki

Foto: Fotolia

Pracownicze Plany Kapitałowe mają zachęcić Polaków do dodatkowego oszczędzania na czas emerytury. Bo oszczędzać trzeba. Już nie tylko eksperci od emerytur, ale nawet rząd mówi głośno, że świadczenia wypłacane z ZUS będą coraz niższe. Ciążą nam niekorzystne trendy demograficzne. Polskie społeczeństwo się starzeje.

Żyjemy dłużej. Relatywnie coraz mniej pracujących, musi się składać, na świadczenia dla coraz większej grupy emerytów. Prowadzi to do sytuacji, w której stopa zastąpienia, czyli stosunek pierwszej emerytury z ZUS do ostatniej pensji osoby na nią odchodzącej, spadnie za trzydzieści lat z dzisiejszych 55-60 proc., do zaledwie 25-30 proc. Szczególnie boleśnie dotknie to młodszych pracowników. Tymczasem dotychczasowe próby zachęcenia Polaków do dodatkowego oszczędzania na jesień życia niespecjalnie się udały. Skłonność do długoterminowego oszczędzania przegrywa z bieżącą konsumpcją. Receptą na te bolączki mają być w zamyśle rządu Pracownicze Plany Kapitałowe.

Trzy źródła wpłat

Na oszczędności pracownika w PPK składać będą się: on sam, jego pracodawca i państwo, poprzez Fundusz Pracy. Eksperci mówią o turbodoładowaniu dla oszczędności. Pracownik będzie oszczędzał min. 2 proc. swojej pensji, pracodawca dołoży mu co najmniej 1,5 proc. Będzie też jednorazowa wpłata powitalna 250 zł i coroczna dopłata 240 zł ze strony państwa. Oszczędności będą mogły być dodatkowo pomnażane przez instytucje finansowe, które zainwestują je m.in. w akcje i obligacje.

Do programu automatycznie zostaną włączeni wszyscy pracownicy w wieku od 18 do 55 lat. Jednak z udziału w nim można będzie zrezygnować. Wystarczy w tym celu złożyć prostą deklarację. Raz na cztery lata zapis się powtórzy, ale jeśli pracownik nie nabierze chęci do oszczędzania w PPK, znów będzie mógł się wypisać. Pracownicy w wieku od 55 do 70 lat, aby przystąpić do PPK, będą musieli złożyć odpowiednią dyspozycję.

Łatwe wypłaty

- Wprawdzie program został utworzony z myślą o tym, aby jego uczestnicy oszczędzali w nim aż do emerytury, jednak na każdym etapie tego oszczędzania pracownik będzie miał dostęp do swoich pieniędzy. Zarówno przed, jak i po osiągnięciu 60. roku życia – wyjaśnia Jacek Janiuk. W przypadku poważnej choroby swojej, współmałżonka lub dziecka, będzie mógł wypłacić do 25 proc. zgromadzonych oszczędności jeszcze w trakcie oszczędzania, bez obowiązku ich zwrotu. Do 100 proc. oszczędności będzie mógł wypłacić na pokrycie wkładu własnego, biorąc kredyt np. na zakup mieszkania lub budowę czy zakup domu. Tu konieczne będzie wprawdzie zwrócenie wycofanych pieniędzy na rachunek PPK, jednak spłatę można będzie rozłożyć na nieoprocentowane raty, na 15 lat. To ostatnie rozwiązanie dotyczy osób przed 45. rokiem życia.

Ale pracownik może też wycofać z PPK całość oszczędności przed końcem ich gromadzenia, czyli przed 60. rokiem życia, gdy po prostu uzna to za stosowne. Wystarczy, że złoży wniosek w tej sprawie. Oszczędności zostaną pomniejszone o dopłaty, które otrzymał ze strony państwa. Dodatkowo część dopłacona przez pracodawcę zostanie pomniejszona o 30 proc. Stanie się tak dlatego, że wpłaty te są zwolnione ze składek na ubezpieczenia społeczne. Potrącone 30 proc. zostanie jednak zapisane jako składka pracownika na jego ubezpieczenie emerytalne w ZUS. Przy zwrocie zostanie też potrącony podatek od dochodów kapitałowych. Wycofanie oszczędności z PPK nie pozbawi pracownika prawa do dalszego oszczędzania w tym programie. Jego rachunek nadal będzie prowadzony i będą na niego mogły wpływać nowe składki. No chyba, że pracownik złoży deklarację rezygnacji z udziału w PPK.

Prywatne oszczędności i dziedziczenie

Pieniądze gromadzone w PPK będą prywatną własnością ich uczestników. Trafią do funduszy inwestycyjnych. Będą inwestowane zgodnie z polityką poszczególnych subfunduszy zdefiniowanej daty. Im pracownik starszy, tym polityka inwestycyjna jego subfunduszu będzie ostrożniejsza. W przypadku młodszych pracowników, którzy mają przed sobą dużo dłuższy okres aktywności zawodowej, większa część portfela subfunduszu będzie inwestowana w instrumenty udziałowe. Natomiast w przypadku osób starszych, które wkrótce osiągną wiek emerytalny, w portfelu inwestycyjnym dominować będą instrumenty dłużne, np. obligacje.

Po osiągnięciu 60. roku życia uczestnik PPK będzie mógł przestać oszczędzać w tym programie i wycofać z niego swoje pieniądze. Jeśli oszczędzający zdecyduje się na jednorazową wypłatę do 25 proc. zgromadzonych pieniędzy i rozłożenie pozostałej części na co najmniej 120 rat miesięcznych, nie zapłaci podatku od dochodów kapitałowych. Jeśli zdecyduje się na szybszą wypłatę, albo wręcz na wypłatę całości oszczędności za jednym zamachem, będzie musiał zapłacić ów podatek.

Oszczędności zgromadzone w PPK będą podlegać dziedziczeniu. Po śmierci uczestnika tego programu, osobami upoważnionymi do dysponowania zgromadzonymi przez niego oszczędnościami, będą jego współmałżonek, spadkobiercy lub wskazane przez niego osoby. Bo uczestnik PPK może wskazać w formie pisemnej jedną lub kilka osób uprawnionych do otrzymania po jego śmierci pieniędzy zgromadzonych przez niego oszczędności. Mogą one zostać przy tym zwrócone uprawnionym osobom w formie pieniężnej (potrzebny będzie odpowiedni wniosek do instytucji finansowej zarządzającej rachunkiem PPK zmarłego), mogą też zostać przekazane w formie wypłaty transferowej na ich rachunki w PPK, IKE lub PPE. Korzyści przeważają

- Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że PPK to dla pracownika jedynie dodatkowe obciążenia. Warto jednak przyjrzeć się temu programowi bliżej – mówi Jacek Janiuk, prezes zarządu Pekao TFI.

Wprawdzie pensja pracownika będzie niższa o 2 proc. oraz o podatek zapłacony od części wpłaconej przez pracodawcę, ale po doliczeniu 250 zł wpłaty powitalnej i 240 zł dopłaty rocznej od państwa oraz dodatkowych wpłat od pracodawcy w wysokości co najmniej 1,5 proc. pensji brutto pracownika, bilans wychodzi na plus. A dochodzą jeszcze dodatkowe korzyści, choćby dziedziczenie oszczędności, czy ich zwolnienie z podatku od dochodów kapitałowych - tłumaczy.

Zapewnia, że w przypadku Pekao TFI, pieniędzmi w funduszach inwestycyjnych będzie zarządzał zespół kilkunastu specjalistów, ekspertów z międzynarodowym doświadczeniem, wspierany przez analityków.

- Uczestnicy PPK zarządzanych przez Pekao TFI będą mieli bardzo łatwy dostęp do informacji o swoich oszczędnościach i wypracowanych przez nie stopach zwrotu – mówi Jacek Janiuk. – Będą mogli sprawdzić saldo środków, albo za pośrednictwem serwisu online, albo w placówkach Banku Pekao na terenie całego kraju – dodaje, gdzie będą mogli również złożyć wybrane dyspozycje związane z PPK, na przykład zmienić subfundusz zdefiniowanej daty, czy też zaktualizować dane osobowe.

- PPK to system długoterminowego oszczędzania na emeryturę, w którym nieznaczne uszczuplenie obecnych dochodów przekłada się na wzrost całego majątku pracownika, który uczestniczy w programie. Rezygnacja z części konsumpcji, na poziomie 2 proc. pensji brutto pracownika, przełoży się jednak na wzrost oszczędności, którymi będzie on mógł dysponować na emeryturze. To gra warta świeczki – mówi Jacek Janiuk.

 

- Tekst powstał we współpracy z Pekao TFI

Pracownicze Plany Kapitałowe mają zachęcić Polaków do dodatkowego oszczędzania na czas emerytury. Bo oszczędzać trzeba. Już nie tylko eksperci od emerytur, ale nawet rząd mówi głośno, że świadczenia wypłacane z ZUS będą coraz niższe. Ciążą nam niekorzystne trendy demograficzne. Polskie społeczeństwo się starzeje.

Żyjemy dłużej. Relatywnie coraz mniej pracujących, musi się składać, na świadczenia dla coraz większej grupy emerytów. Prowadzi to do sytuacji, w której stopa zastąpienia, czyli stosunek pierwszej emerytury z ZUS do ostatniej pensji osoby na nią odchodzącej, spadnie za trzydzieści lat z dzisiejszych 55-60 proc., do zaledwie 25-30 proc. Szczególnie boleśnie dotknie to młodszych pracowników. Tymczasem dotychczasowe próby zachęcenia Polaków do dodatkowego oszczędzania na jesień życia niespecjalnie się udały. Skłonność do długoterminowego oszczędzania przegrywa z bieżącą konsumpcją. Receptą na te bolączki mają być w zamyśle rządu Pracownicze Plany Kapitałowe.

Pozostało 87% artykułu
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił