Jest projekt ustawy, która zlikwiduje OFE. To pomoże PPK?

Rząd szacuje, że 80 proc. członków Otwartych Funduszy Emerytalnych zdecyduje się na przeniesienie zgromadzonych tam pieniędzy na Indywidualne Konta Emerytalne. Przy operacji tej pobierze 15 proc. prowizji, co w dwa lata da mu 17 mld zł

Publikacja: 28.05.2019 17:09

Jest projekt ustawy, która zlikwiduje OFE. To pomoże PPK?

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Jest projekt ustawy, która ma zlikwidować Otwarte Fundusze Emerytalne. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami premiera, pieniądze blisko 16 mln członków OFE mają być przeniesione na ich Indywidualne Konta Emerytalne lub na konta w ZUS. Domyślnie mają trafiać na IKE, jeśli jednak członek OFE złoży specjalną deklarację, pieniądze z jego konta w OFE, pójdą na konto w ZUS. - To będzie swoista prywatyzacja pieniędzy zgromadzonych w OFE. Oddamy te pieniądze Polakom – mówił w kwietniu premier Mateusz Morawiecki.

Opłata w dwóch ratach

Szybko okazało się, że rząd chce mieć udziały z tej prywatyzacji. Od pieniędzy przenoszonych na IKE pobierze więc 15-proc. opłatę, w dwóch ratach: w 2020 i 2021 r. Opłata trafi do budżetu państwa. W ocenie skutków regulacji dołączonej do projektu ustawy w sprawie likwidacji OFE, rząd szacuje, że na przeniesienie pieniędzy na IKE zdecyduje się 80 proc. członków Otwartych Funduszy Emerytalnych. Zapłacą za to rządowi 8,6 mld zł w 2020 r. i 8,4 mld zł w 2021 r. W sumie więc prowizja, którą państwo pobierze za przeniesienie pieniędzy z OFE na IKE sięgnie 17 mld zł.

- Wypłata środków z IKE będzie możliwa po osiągnięciu wieku emerytalnego i będzie wolna od jakiegokolwiek podatku. Z uwagi natomiast na fakt, że emerytury z ZUS są opodatkowane podatkiem dochodowym PIT wg. stawki 18 lub 32 proc., dla zachowania równowagi celowe jest objęcie środków przenoszonych z OFE na IKE jednorazową zryczałtowaną opłatą w wysokości 15 proc. wartości środków na rachunku OFE, rozłożoną na dwie raty - czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy. - Gdyby tej opłaty nie było, pieniądze te byłyby uprzywilejowane wobec emerytur wypłacanych z ZUS, które są opodatkowane - tłumaczył to krótko premier Morawiecki.

Pieniądze przeniesione na IKE będą podlegały dziedziczeniu zaś te, które trafią do ZUS – nie. To dodatkowy wabik, który ma zachęcić członków OFE do pozostawienia pieniędzy na IKE.

Aktywa OFE, które mimo wszystko trafią do ZUS, trafią do Funduszu Rezerwy Demograficznej. O tym co się z nimi będzie działo będzie jednak decydował Polski Fundusz Rozwoju, za pośrednictwem swojego TFI. Autorzy projektu tłumaczą też, że „środki OFE są co do zasady zainwestowane na rynku kapitałowym i nie mają postaci gotówki - znacznie utrudnione byłoby więc skierowanie ich do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ponieważ wymagałoby spieniężenia aktywów, co mogłyby wpłynąć niekorzystnie m.in. na sytuację na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie". Projekt ustawy trafił do konsultacji. Rząd chce żeby wszedł w życie 1 listopada 2019 r.

Likwidacja OFE pomoże PPK?

Eksperci rynkowi namawiali rząd, by jak najszybciej podjął decyzję w sprawie przyszłości OFE. Chodziło o to, by nastąpiło to jeszcze przed uruchomieniem pracowniczych planów kapitałowych. Likwidacja OFE i przekazanie większości zgromadzonych w nim kapitałów członkom tych funduszy ma pomóc w odbudowie zaufania obywateli do rynku kapitałowego i długoterminowego oszczędzania. Pierwsze PPK ruszą w połowie roku, w największych firmach. Pracownicy będą w nich odkładać co miesiąc od 2 proc. do 4 proc. swojej pensji brutto. Pracodawca dołoży im do tego od 1,5 do 4 proc. pensji. Osoby z niskimi zarobkami zamiast 2 proc. odkładać będą 0,5 proc. pensji. Budżet wpłaci każdemu oszczędzającemu 250 zł opłaty powitalnej oraz dodatkowo co roku 240 zł.

Jest projekt ustawy, która ma zlikwidować Otwarte Fundusze Emerytalne. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami premiera, pieniądze blisko 16 mln członków OFE mają być przeniesione na ich Indywidualne Konta Emerytalne lub na konta w ZUS. Domyślnie mają trafiać na IKE, jeśli jednak członek OFE złoży specjalną deklarację, pieniądze z jego konta w OFE, pójdą na konto w ZUS. - To będzie swoista prywatyzacja pieniędzy zgromadzonych w OFE. Oddamy te pieniądze Polakom – mówił w kwietniu premier Mateusz Morawiecki.

Pozostało 85% artykułu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce
Biznes
Naprawa samolotu podczas lotu
Materiał partnera
Cyfrowe wyzwania w edukacji
Biznes
Rewolucyjny lek na odchudzenie Ozempic może być tańszy i kosztować nawet 20 zł
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami