Wraz z inwestycjami wrócił deficyt handlowy

Wzrost eksportu przyspieszył, ale import rozpędził się jeszcze bardziej. Polska żegna się z nadwyżkami w obrotach handlowych z ostatnich lat.

Aktualizacja: 15.05.2017 21:13 Publikacja: 15.05.2017 19:52

Foto: Fotorzepa, Mateusz Pawlak

Wartość polskiego eksportu towarów (liczona w euro) zwiększyła się w marcu o 14,9 proc. rok do roku, po zwyżce o 4,9 proc. w lutym. Tak szybko nie rosła od jesieni 2012 r. Import rośnie jednak jeszcze szybciej. W marcu jego wartość skoczyła o 18,9 proc. rok do roku, najbardziej od maja 2011 r., po zwyżce o 9,9 proc. w poprzednim miesiącu.

Nie tylko kalendarz

Dane o wynikach handlu zagranicznego, opublikowane w poniedziałek przez Narodowy Bank Polski, były dla ekonomistów sporym zaskoczeniem. Przeciętnie szacowali oni (w ankiecie „Parkietu"), że eksport w marcu zwiększył się o 11,3 proc., zaś import o 13,4 proc. Wyższych odczytów nie da się więc w całości wyjaśnić tym, że w tym roku marzec liczył więcej dni roboczych niż w ubiegłym roku. Ten kalendarzowy efekt podbił aż do 11,1 proc. rocznie dynamikę produkcji przemysłowej, która w dużej mierze trafia na zagraniczne rynki.

– Na dynamikę eksportu wpływa też dobra koniunktura w strefie euro, która jest naszym głównym partnerem handlowym, oraz poszukiwanie nowych rynków zbytu – zauważyła Urszula Kryńska, ekonomistka z banku Millennium.

Piątkowe dane GUS pokazały bardzo silne ożywienie w handlu z Rosją. Sprzedaż z Polski na ten rynek w styczniu i lutym była o 16,2 proc. wyższa niż przed rokiem, a w całym I kwartale już o 22,7 proc. wyższa. W efekcie Rosja, która po lutym była na dziesiątej pozycji na liście największych odbiorców polskiego eksportu, po marcu znalazła się już na ósmej pozycji. Kwitnie też jednak handel z UE, która jest odbiorcą 80 proc. polskiego eksportu. W I kwartale zwiększył się on o 6,8 proc. rok do roku, w porównaniu z 1,7 proc. w pierwszych dwóch miesiącach roku.

Usługi ciągle na plusie

Dynamikę importu w marcu, podobnie jak w całym I kwartale, podbijała zwyżka cen ropy naftowej w ujęciu rok do roku. W II kwartale ten efekt będzie już słabszy, a wzrost importu prawdopodobnie nieco przyhamuje.

Jak jednak podkreślają ekonomiści Banku Zachodniego WBK, można oczekiwać, że w kolejnych miesiącach import będzie wciąż rósł szybciej niż eksport. – To zły sygnał dla przyszłego kształtowania się salda na rachunku obrotów bieżących, ale świadczy on o tym, że ożywienie obserwowane w Polsce oparte jest na wielu motorach wzrostu, nie tylko na popycie z zagranicy – napisali w komentarzu do danych NBP. Pozostałe motory wzrostu polskiej gospodarki, oprócz eksportu, to kwitnąca konsumpcja oraz odżywające po ubiegłorocznym załamaniu inwestycje.

Szybszy wzrost importu niż eksportu sprawi prawdopodobnie, że Polska odnotuje w tym roku deficyt w handlu towarowym. W minionych dwóch latach, po raz pierwszy od początku lat 90., saldo to było dodatnie. Wyniosło odpowiednio 2,2 i 1,9 mld euro. Ekonomiści zgodnie jednak podkreślają, że do tak głębokich deficytów, jakie mieliśmy jeszcze kilka lat temu (w 2011 r. ujemne saldo w wymianie towarowej sięgnęło 13,3 mld euro, wcześniej przekraczało nawet 20 mld euro), powrotu nie ma. W efekcie, za sprawą utrzymującego się nieprzerwanie od co najmniej 2004 r. dodatniego salda wymiany usług (w ub.r. wyniosło 13,7 mld zł), całkowity bilans handlowy Polski powinien pozostać na plusie.

Opinia

Piotr Piękoś, ekonomista Banku Pekao

Wyjątkowo szybki wzrost eksportu i importu w marcu był w dużej mierze pochodną nadzwyczaj wysokiej dynamiki produkcji przemysłowej, która z kolei była efektem czynników statystycznych (marzec liczył więcej dni roboczych niż przed rokiem). W przypadku importu bardzo wysoka dynamika w całym I kw. (15 proc. rok do roku) była też częściowo spowodowana wzrostem cen ropy. Mogła też być przejawem rozpoczynającego się odbicia w inwestycjach. W kolejnych miesiącach dynamika eksportu będzie się utrzymywała na względnie wysokim, ale jednocyfrowym poziomie. Tymczasem stopniowe odbicie inwestycji i utrzymujący się silny wzrost konsumpcji będą podbijały dynamikę importu. W efekcie 2017 r. zamknie się najpewniej deficytem handlowym po dwóch latach nadwyżki.

Wartość polskiego eksportu towarów (liczona w euro) zwiększyła się w marcu o 14,9 proc. rok do roku, po zwyżce o 4,9 proc. w lutym. Tak szybko nie rosła od jesieni 2012 r. Import rośnie jednak jeszcze szybciej. W marcu jego wartość skoczyła o 18,9 proc. rok do roku, najbardziej od maja 2011 r., po zwyżce o 9,9 proc. w poprzednim miesiącu.

Nie tylko kalendarz

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
GUS: PKB bez niespodzianek
Dane gospodarcze
Konsumenci ruszą do sklepów? Coraz wiekszy optymizm
Dane gospodarcze
Inflacja w marcu wyższa, niż sądzono. GUS podał nowe dane. Co drożeje najbardziej?
Dane gospodarcze
Wzrost gospodarczy Chin silniejszy od prognoz. Ale ożywienie pozostaje kruche
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Dane gospodarcze
EBC nadal gotowy do cięcia stóp w czerwcu. „Mamy teraz trend dezinflacyjny”