„Die Welt" zauważa:
„Rozważania o tym, jak wyrównać obciążenia zanim obecna niebezpieczna sytuacja nie została jeszcze opanowana, są skrajnie niebezpieczne. Politycy powinni bowiem zwracać uwagę głównie na to, aby ci, którzy podejmują decyzje gospodarcze, nie utracili wiary w słuszność swoich poczynań. Podczas kryzysu finansowego wielu przedstawicieli klasy średniej może utrzymać się tylko dzięki sięgnięciu po rezerwy finansowe. Są wśród nich właściciele firm rodzinnych, zamożni przedstawiciele wolnych zawodów oraz niektórzy wynajemcy lokali, którzy w naszym kraju często dysponują pokaźnym majątkiem. Jednak teraz wielu z nich grożą ciężkie czasy, gdyż ich dochody spadają, a stałe koszty pozostają bez zmiany. Kto, jak Esken, chce teraz przystąpić do walki klasowej, ten najwyraźniej nie zrozumiał jeszcze powagi sytuacji“.