O budownictwie mieszkaniowym mówi Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:
Ostatnia w tym roku informacja GUS, prezentująca dane budownictwa mieszkaniowego od stycznia do listopada, wciąż nie zawiera jakichkolwiek niepokojących sygnałów, które mogłyby zapowiadać osłabienie aktywności budowlanej inwestorów i schyłek inwestycyjnej prosperity rynku pierwotnego. Pytanie, czy tak dobra koniunktura może się utrzymać bez ograniczeń w dobie COVID-19.
Sezonowość rynku budowlanego w odniesieniu do deweloperskiego segmentu mieszkaniowego coraz częściej nie znajduje potwierdzenia w praktyce. Po części to efekt sprzyjających warunków atmosferycznych, czyli ciepłych okresów jesienno-zimowych, po części zaś determinacji deweloperów w dążeniu do utrzymywania produkcji mieszkań na rekordowych poziomach.
W listopadzie deweloperzy rozpoczęli budowę kolejnych nieco ponad 13 tys. lokali. To minimalnie więcej rok do roku, a jednocześnie o 14 proc. więcej niż w poprzednim miesiącu. Natomiast od początku roku ruszyła budowa 118 tys. mieszkań deweloperskich, a więc blisko 10 proc. mniej, licząc rok do roku, co pozwala już dziś oszacować całoroczny wynik przedsiębiorców na ponad 130 tys.
Nie trzeba dodawać, że jak na bezprecedensowe warunki globalnej zarazy COVID-19, to rezultat w pełni godny uznania. W sumie w ramach wszystkich form budownictwa mieszkaniowego od stycznia do listopada rozpoczęto budowę blisko 207 tys. lokali mieszkalnych, co oznacza regres rok do roku rzędu zaledwie 6 proc., będący i tak potwierdzeniem bardzo dobrej koniunktury inwestycyjnej krajowej mieszkaniówki.