Hugh Grant razem z Lucianą Berger, kandydatką partii Liberalni Demokraci, przekonywał londyńczyków, że brexit to błąd, a dla Wielkiej Brytanii pozostanie w Unii Europejskiej będzie znacznie korzystniejsze.
Thank you @HackedOffHugh for joining us in Finchley and Golders Green yesterday >> pic.twitter.com/ULkmLz4dSq
— Luciana Berger (@lucianaberger) December 2, 2019
12 grudnia odbędą się wybory do Izby Gmin, a głównym tematem kampanii wyborczej jest brexit.
Luciana Berger jest przeciwniczką brexitu i domaga się powtórzenia referendum w tej sprawie. Znany aktor postanowił ją wesprzeć i razem roznosili ulotki po domach oraz namawiali do głosowania na Liberalnych Demokratów. Pojawienie się aktora wzbudziło spore zamieszanie. Wielu odwiedzanych było mocno zaskoczonych widząc Granta, który zapowiedział, że będzie kontynuował wizyty w domach londyńczyków także z innymi kandydatami liberałów, ale także kandydatami Partii Pracy, którzy nie chcą brexitu.

Hugh Grant od dawna jest krytykiem brexitu oraz premiera Borisa Johnsona.
- Nie zniszczysz przyszłości moich dzieci. Nie zniszczysz wolności, o którą w II wojnie światowej walczył mój dziadek - napisał aktor na Twitterze i dodał, że premier Wielkiej Brytanii jest według niego "przereklamowaną kaczka do kąpieli", która wzbudza w nim obrzydzenie.
Według najnowszego sondażu konserwatyści i premier Boris Johnson są wciąż faworytami wyborów do Izby Gmin. Według sondażu firmy Datapraxis z końca listopada zdobędą 349 mandatów (o 51 wi więcej niż teraz mają), a Partia Pracy straci 31 mandatów i będzie miała 213 miejsc w niższej izbie parlamentu brytyjskiego. W wyborach wzmocni się Szkocka Partia Narodowa, która według szacunków zdobędzie 49 mandatów.