Malezja i Indonezja zapanują nad olejem palmowym

Malezja i Indonezja przeznaczą po 5 mln dolarów na podjęcie działalności przez nowy wspólny urząd, który ma stabilizować ceny oleju palmowego i zarządzanie zasobami tego surowca.

Publikacja: 22.11.2015 17:45

Sekretariat nowej rady zostanie otwarty w Djakarcie, a jego członkami zostaną wszystkie kraje mające plantacje palm olejowych: Brazylia, Kolumbia, Tajlandia, Ghana, Liberia, Nigeria, Papua Nowa Gwinea, Filipiny i Uganda.

— Musimy być w stanie wytyczyć kierunek dla sektora oleju palmowego a wraz z podobnymi z założeniami sektor zapewni nadal pomyślność ludziom i zwłaszcza wesprze użytkowników małych plantacji — stwierdził malezyjski minister ds. plantacji i surowców, Amar Douglas Uggah Embas, na konferencji prasowej w Kuala Lumpur po podpisaniu dokumentu o powołaniu wspólnej rady.

Do utworzenia Rady Krajów Producentów Oleju Palmowego CPOPC doszło podczas spotkania na szczycie krajów ASEAN w Kuala Lumpur, w obecności premiera Malezji Najiba Razaka i prezydenta Indonezji Joko Widodo. Indonezyjski minister koordynator gospodarki morskiej Rizal Ramli powiedział również, że oba kraje będą koordynować plany zarządzania swymi zasobami dla utrzymania w dłuższym okresie cen oleju i zapewnienia pomyślności drobnych uczestników tego sektora. Tworzenie nowego popytu na olej palmowy poprzez produkcję biodiesla przyczyni się do utrzymania optymalnego poziomu zasobów oleju — uznał Rizal, bo olej ten jest także stosowany jako domieszka do oleju napędowego.

Zasoby olejowe Malezji wzrosły pod koniec października do poziomu najwyższego od 15 lat, do 2,83 mln ton, dzięki niespodziewanemu zwiększeniu produkcji, natomiast zasoby Indonezji zmalały do 3,025 mln ton z 3,05 mln miesiąc temu.

Ministrowie ogłosili także proponowane ramy długofalowego zapewnienia dostaw oleju palmowego, uwzględniające ustawy i przepisy o długofalowym rozwoju w obu krajach. Ramy te nazywane e+POP będą punktem odniesienia do innych norm międzynarodowych i kwestii związanych z tym sektorem, np. prawnych wymogów korzystania z gruntów i zarządzania nimi, najlepszych praktyk, ochrony lasów i torfowisk przed niszczeniem pod plantacje palm olejowych.

Malezja i Indonezja ogłosiły po raz pierwszy w październiku o planie powołania takiej rady dla zapewnienia dalszej współpracy w tym sektorze, stworzenia globalnych ram prawnych długofalowego rozwoju, ustabilizowania cen oleju i zarządzania jego zasobami. Obaj najwięksi producenci, dostarczający 85 proc. światowego oleju dążą do rozwiązania różnych wyzwań tego sektora, od za dużych rezerw po niskie ceny i uporczywy smog wywołany wypalaniem lasów.

reuters, p. r.

Sekretariat nowej rady zostanie otwarty w Djakarcie, a jego członkami zostaną wszystkie kraje mające plantacje palm olejowych: Brazylia, Kolumbia, Tajlandia, Ghana, Liberia, Nigeria, Papua Nowa Gwinea, Filipiny i Uganda.

— Musimy być w stanie wytyczyć kierunek dla sektora oleju palmowego a wraz z podobnymi z założeniami sektor zapewni nadal pomyślność ludziom i zwłaszcza wesprze użytkowników małych plantacji — stwierdził malezyjski minister ds. plantacji i surowców, Amar Douglas Uggah Embas, na konferencji prasowej w Kuala Lumpur po podpisaniu dokumentu o powołaniu wspólnej rady.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkuje i sprzedaje