Czy Kulczyk zainwestuje w Teslę

Inwestycje w spółki chemiczne, energetyczne i infrastrukturalne - to pomysł Sebastiana Kulczyka na rozwój biznesu odziedziczonego po tragicznie zmarłym ojcu.

Aktualizacja: 03.11.2015 16:31 Publikacja: 03.11.2015 09:42

Czy Kulczyk zainwestuje w Teslę

Foto: materiały prasowe

Trzy miesiące temu Anheuser-Busch InBev ogłosił chęć przejęcia spółki SABMiller wykładając na stół ponad 105 mld dol. Pakiet 3 proc. udziałów, szacunkowej wartości ponad 3 mld dol. znajduje się w portfelu spółki kierowanej przez Sebastiana Kulczyka, jednego ze spadkobierców zmarłego w tym roku Jana Kulczyka.

Zdaniem analityków to ogromna szansa dla młodego miliardera. Pieniądze z ewentualnej sprzedaży tych akcji lub ich części, pozwoliłyby na pozyskanie kapitału niezbędnego do sfinansowanie innych inwestycji Kulczyka. Z rozmowy udzielonej „Financial Times” wynika, że plan na co przeznaczyć te środki jest już gotowy.

Kto najbardziej zyska na transakcji? Przede wszystkim Ciech. Z wypowiedzi Sebastiana Kulczyka wynika, że połowa otrzymanej z transakcji kwoty zostanie zainwestowana w branże: chemiczną, energetyczną i związaną z infrastrukturą. Ciech zajmuje w tej grupie bardzo ważną rolę,

Jak zapowiada miliarder spółka, który już teraz kontroluje grupę będącą czwartym na świecie producentem sody, ma w przyszłości wejść na nowe rynki powiązane z rolnictwem, produkcją polimerów czy branżą chemiczną.

- Odczuwam duże parcie, by inwestować (w Ciech – red. FT) – stwierdził na łamach gazety Kulczyk wskazując, że jego plany rozwojowe opierają się tak na inwestycji w istniejące już moce spółki jak i przejęcia innych firm.

- Chcemy być bardzo aktywni na rynku i cały czas będziemy szukać okazji do zakupów. Nie interesują mnie przy tym mniejszościowe pakiety. Takie wydatki są bezcelowe w sytuacji, kiedy chcemy zostać liczącym się na świecie graczem – mówił.

Sebastian Kulczyk, podobnie jak i jego ojciec Jan Kulczyk, otwarcie przyznaje się do wiary w rynek afrykański. Mówiąc o przyszłości Ciechu wskazuje na takie kraje jak Etiopia, Nigeria, Namibia czy Kenia, jako najlepsze miejsca do inwestowania.

Zainteresowania Sebastiana Kulczyka nie ograniczają się jednak do tradycyjnych przedsiębiorstw. Miliarder określa siebie jako fana nowoczesnych technologii i otwarcie przyznaje, że gdyby miał wskazać swojego idola w świecie biznesu to byłby nim Elon Musk, założyciel takich firm jak Tesla Motors czy SpaceX.

- Jaki typ biznesu mnie fascynuje? Taki, który będzie zajmujący oraz będzie w stanie nadążyć za ciągle zmieniającym się światem – tłumaczył Kulczyk przyznając przy tym, że zdaje sobie sprawę z ogromnego ryzyka, jakie jest związane z inwestycjami w ten sektor. Mimo to chce wejść także na ten rynek.

- Część z pieniędzy z transakcji zostanie przeznaczone na inwestycje w akcje spółek. Mówię o takich firmach jak Google, Apple czy Tesla, ale nie ma tutaj ograniczeń i może być to dowolna firma – podsumował Kulczyk.

Trzy miesiące temu Anheuser-Busch InBev ogłosił chęć przejęcia spółki SABMiller wykładając na stół ponad 105 mld dol. Pakiet 3 proc. udziałów, szacunkowej wartości ponad 3 mld dol. znajduje się w portfelu spółki kierowanej przez Sebastiana Kulczyka, jednego ze spadkobierców zmarłego w tym roku Jana Kulczyka.

Zdaniem analityków to ogromna szansa dla młodego miliardera. Pieniądze z ewentualnej sprzedaży tych akcji lub ich części, pozwoliłyby na pozyskanie kapitału niezbędnego do sfinansowanie innych inwestycji Kulczyka. Z rozmowy udzielonej „Financial Times” wynika, że plan na co przeznaczyć te środki jest już gotowy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie