7 sierpnia Elon Musk oświadczył na Twitterze, że rozważa wycofanie Tesli z giełdy. Zapewnił przy tym, że ma zabezpieczone fundusze na taką operację i płacenie 420 dolarów za akcję każdemu, kto będzie chciał całkowicie wycofać się z inwestycji w przeżywającego kłopoty producenta modnych aut elektrycznych.
Oświadczenie szefa Tesli z miejsca wzbudziło różnorodne reakcje, w tym również takie, które odnosiły się do proponowanego kursu. 4/20 to w slangu określenie na palenie marihuany (legalnej np. w stanie Kalifornia), więc natychmiast pojawiły się sugestie, że Elon Musk był pod wpływem tej używki w momencie pisania w aucie tweeta. Musk, w obszernym wywiadzie udzielonym „New York Times” zaprzeczył, jakoby był w tym czasie pod wpływem środków psychoaktywnych.
Kurs 420 dolarów, po którym szef Tesli chce wykupywać akcji miał się wziąć z doliczenia 20 procentowej premii do ceny rynkowej, ale wychodziło z tego 419 dolarów.