Zdaniem rzecznika obowiązujące w prawie polskim rozwiązania (np. możliwość zbadania zatrzymanego przez lekarza, dostęp do obrońcy, pouczenie o prawach itd.) są niewystarczające, bo okazuje się, że policjanci mogą fałszować protokoły, wpisywać nieprawdziwe informację o stanie zdrowia zatrzymanego, poświadczać nieprawdę pisząc, że pouczyli o prawach, stosować zmowę milczenia.
- Obrońca to nie tylko pełnomocnik procesowy, ale doskonały mechanizm chroniący przed torturami - uważa rzecznik.
Obszerne wystąpienie RPO do MS zawiera m.in. analizę konkretnych, potwierdzonych sądownie przypadków tortur, okrutnego i nieludzkiego traktowania.
- Dlaczego musimy o tym rozmawiać? Po pierwsze dlatego, że nasz konstytucyjny zakaz tortur wynika z „gorzkich doświadczeń przeszłości", z pamięci o tym, co się działo w Berezie Kartuskiej przed wojną, czy w więzieniach stalinowskich. Pomni tego musimy zabiegać, by ten zakaz był bezwzględnie stosowany – powiedział na konferencji prasowej poświęconej 19 kwietnia temu wystąpieniu rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar.
- Po drugie - tortury w Polsce dotykają najsłabszych i najuboższych, tych, którzy nie poradzą sobie sami z systemem prawa. Państwo ma wobec nich obowiązki. To im powinno zapewnić pomoc od samego momentu zatrzymania.