Dieta zgodna z grupą krwi, picie wody alkalicznej, a nawet picie własnego moczu – to, jak informuje zdrowie.pap.pl, przykłady modnych ostatnio dietetycznych dziwactw, promowanych przez niektórych celebrytów.
Regularnym monitorowaniem i recenzowaniem modnych diet zajmuje się m.in. Brytyjskie Stowarzyszenie Dietetyków (The British Dietetic Association – BDA). Ta działająca od 1936 r. organizacja zrzesza profesjonalnych dietetyków, którzy co roku publikują ku przestrodze ranking pięciu najgorszych diet, promowanych aktualnie przez celebrytów (Top 5 Celeb Diets to Avoid). Oto, co znalazło się w dietetycznym anty-rankingu na 2019 rok.
Czytaj też: Odchudzanie – 5 błędów, przez które tyjemy zamiast tracić na wadze
1. Dieta zgodna z grupą krwi
Do jej stosowania przyznają się m.in. Cheryl Cole czy Cliff Richard. Zgodnie z zaleceniami diety powinniśmy spożywać tylko określone grupy pokarmów, które są optymalne dla naszej grupy krwi. I tak na przykład osoby z grupą krwi B, jeśli chcą stracić na wadze, powinny definitywnie unikać pszenicy, roślin strączkowych, gryki, kukurydzy, a osoby z grypą krwi A – mięsa i nabiału. Według zwolenników diety jedzenie źle dobranych produktów zmniejsza tempo metabolizmu, utrudnia trawienie i w efekcie przyczynia się do nadwagi. Jednocześnie polecane jest stosowanie odpowiednich suplementów diety. Choć brzmi to intrygująco, to jednak eksperci BDA nie zostawiają na tej diecie suchej nitki, nazywając ją pseudonaukową wydmuszką.
- Wykluczanie całych grup produktów spożywczych, np. nabiału, nigdy nie jest dobrym pomysłem - o ile nie zalecił tego lekarz lub profesjonalny dietetyk, gdyż bardzo trudno jest wtedy prawidłowo zbilansować dietę, bez wprowadzenia adekwatnych zamienników. Ponadto, każda dieta, która promuje przyjmowanie specjalnych suplementów powinna uruchomić w nas dzwonek alarmowy – komentuje Sian Porter, dietetyk reprezentujący BDA.