W 2008 r. tylko 38,8 proc. przeszkolonych bezrobotnych znalazło zatrudnienie. Do 2011 r. efektywność kursów wzrosła i wyniosła 43,1 proc. Gorzej jest ze stażami. W 2008 r. odsetek osób, które je ukończyły i zostały zatrudnione, wyniósł 54,1 proc., w 2010 r. spadł do 48,4 proc., a w 2011 r. wyniósł 52,6 proc.
Podobnie jest z innymi formami wsparcia. Na przykład efektywność prac interwencyjnych spadła z 73,4 proc. w 2008 r. do 71,4 proc. w 2011 r., a prac społecznie użytecznych w tym czasie z 43,5 proc. do 36,1 proc.
– Pamiętajmy, że mamy kryzys. Wyniki są więc zadowalające – tłumaczyła na wczorajszej konferencji poświęconej aktywizacji zawodowej, zorganizowanej przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wiceminister Czesława Ostrowska.
Centra aktywizacji zawodowej zostały wydzielone w urzędach pracy po znowelizowaniu ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy w 2009 r.
– W urzędach powstały wtedy komórki zajmujące się wyłącznie aktywizacją zawodową. Dzięki temu większą wagę zaczęto przywiązywać do rzeczywistej pomocy w znalezieniu zatrudnienia. Wcześniej urzędy skupiały się na czynnościach technicznych, takich jak rejestracja bezrobotnego i wydawanie zaświadczeń – mówiła na konferencji Irena Wolińska z PSDB sp. z o.o, firmy badającej efektywność działania centrów aktywizacji zawodowej.