Reklama

Straż na Bankowym

Radiowozy Straży Miejskiej stoją przed ratuszem. – Nie pilnują pani prezydent. Stoją tam, bo są bezpieczne – tłumaczy komendant Zbigniew Leszczyński

Publikacja: 03.12.2007 04:47

Straż na Bankowym

Foto: Rzeczpospolita

W niedzielę po południu na pl. Bankowym stało aż osiem radiowozów.

– Nie mamy gdzie parkować samochodów, dlatego zostawiamy je tam – tłumaczy rzeczniczka formacji Agnieszka Dębińska-Kubicka.

Wszystkie parkujące pod ratuszem radiowozy należą do śródmiejskiego oddziału Straży Miejskiej, którego siedziba mieści się przy ul. Solidarności 78a. 189 funkcjonariuszy ma do dyspozycji 21 samochodów.

– Przy siedzibie tego oddziału nie ma żadnego parkingu. Okoliczni mieszkańcy narzekali na nasze samochody, które zabierały im miejsca postojowe – opowiada szef formacji Zbigniew Leszczyński. Dodaje, że przed siedzibą śródmiejskiej straży zdarzały się przypadki niszczenia radiowozów. Nieraz zarysowano karoserię, a nawet wybijano w nich szyby. Dlatego szefostwo straży zdecydowało, że samochody ze Śródmieścia, które nie są używane do patroli, będą parkować na placu Bankowym.

Dlaczego strażnicy parkują właśnie przed samym Urzędem Miasta?

Reklama
Reklama

– Tam są kamery monitoringu, więc nasze auta są bezpieczne – opowiada Agnieszka Dębińska-Kubicka. I rzeczywiście, odkąd samochody straży stoją przed ratuszem, nie było przypadków ich niszczenia.

Najwięcej radiowozów na pl. Bankowym można zobaczyć w soboty, niedziele i w dni wolne od pracy.

Zaintrygowały one nawet Marka Makucha, szefa klubu PiS w Radzie Warszawy. – Czy straż pilnuje pani prezydent? – dopytywał komendanta formacji. – Dlaczego radiowozy zamiast patrolować miasto, stoją bezużyteczne? Zbigniew Leszczyński tłumaczy, że jego formację też obowiązuje kodeks pracy. – W ciągu tygodnia funkcjonariusze mogą mieć tylko 40 godzin służby, także kierowcy. Nie ma więc możliwości, aby wszystkie auta były cały czas na patrolach – wyjaśnia komendant straży.

W całej Warszawie strażnicy mają blisko 300 aut. Najwięcej lanosów. Niektóre samochody mają już blisko dziesięć lat. Najnowsze są czteroletnie.

W niedzielę po południu na pl. Bankowym stało aż osiem radiowozów.

– Nie mamy gdzie parkować samochodów, dlatego zostawiamy je tam – tłumaczy rzeczniczka formacji Agnieszka Dębińska-Kubicka.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama