To tam wczoraj patrole milicji rozprawiały się z demonstracją przeciwników wprowadzenia stanu wojennego. ZOMO pakowało młodych ludzi do milicyjnych nysek.

– Tak naprawdę to jest jedynie namiastka tego, co się wtedy działo w Polsce – komentował Zbigniew Wojtczuk, który na inscenizację przyszedł ze swoim nastoletnim wnukiem.

– Nasza akcja ma przypominać młodym Polakom dramatyczne wydarzenia z historii ich kraju – mówiła rzeczniczka fundacji Odpowiedzialność Obywatelska Zofia Kabas.

Przez cały dzień ulice Warszawy patrolowało także kilkudziesięciu młodych ludzi w przebraniu milicjantów. Nie obyło się bez legitymowania przechodniów, w czasie którego wręczano rocznicowe ulotki.