Reklama

Spadła liczba kradzionych aut

W 2007 roku w stolicy skradziono 2820 samochodów, aż o 37,7 procent mniej niż rok wcześniej.

Publikacja: 15.01.2008 00:44

Z policyjnych danych wynika, że w minionym roku najwięcej aut zginęło na Woli i Bemowie – 504, Mokotowie, Wilanowie i Ursynowie – 493 oraz Pradze-Południe, Wawrze, Rembertowie i Wesołej w sumie – 462. Najmniej na Żoliborzu i Bielanach – razem 292. Największy spadek kradzieży aut w porównaniu z 2006 r. odnotowała mokotowska policja, gdzie liczba kradzionych samochodów spadła o 45 procent!

– Zmniejsza się liczba kradzieży, bo coraz trudniej jest zalegalizować takie auta, poza tym kurczy się rynek na kradzione części – mówi jeden z policjantów zajmujący się przestępczością samochodową.

Zdaniem mundurowych na poprawę statystyk wpływa też fakt, że w Warszawie zainstalowanych jest ponad 300 kamer, dlatego trudniej złodziejom ukraść pojazd.

O możliwości spadku kradzieży pojazdów nawet o 30 procent już dwa lata temu mówili policyjni specjaliści. Dlaczego? Przypuszczali, że co trzecie zgłoszenie kradzieży jest fikcyjne. Kierowcy chcieli w ten sposób wyłudzić odszkodowanie.

– Dlatego ustalono pewne procedury związane z przyjmowaniem zgłoszenia o kradzieży. Sprawdzamy, czy pojazd faktycznie stał w określonym miejscu, w jaki sposób dojechał tam kierowca, często korzystamy z miejskich kamer – opowiada policjant.

Reklama
Reklama

Sprawcę niemal co dziewiątej kradzieży policjanci zatrzymali na gorącym uczynku. Wykrywalność w 2007 roku wynosiła 11,8 procent, podczas gdy rok wcześniej wskaźnik ten sięgał zaledwie 6 proc. Najwyższą wykrywalnością tego typu przestępstw mogą pochwalić się północnoprascy kryminalni (16,3 proc.).

– Mamy dobre rozeznanie w tym środowisku, dlatego łatwiej mam zebrać dowody i udowodnić kradzież aut – tłumaczy Sławomir Sosnowski, komendant na Pradze-Północ.

Najniższa wykrywalność była na Pradze-Południe – 9,2 proc. oraz w Śródmieściu – 9,3 proc. Jednak w obu tych przypadkach była ona dużo lepsza niż w 2006 roku.

Z policyjnych statystyk wynika, że najczęściej z ulic kradziono volkswageny, fiaty, daewoo i ople.

Z policyjnych danych wynika, że w minionym roku najwięcej aut zginęło na Woli i Bemowie – 504, Mokotowie, Wilanowie i Ursynowie – 493 oraz Pradze-Południe, Wawrze, Rembertowie i Wesołej w sumie – 462. Najmniej na Żoliborzu i Bielanach – razem 292. Największy spadek kradzieży aut w porównaniu z 2006 r. odnotowała mokotowska policja, gdzie liczba kradzionych samochodów spadła o 45 procent!

– Zmniejsza się liczba kradzieży, bo coraz trudniej jest zalegalizować takie auta, poza tym kurczy się rynek na kradzione części – mówi jeden z policjantów zajmujący się przestępczością samochodową.

Reklama
Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama