Automatyczne myjnie niebezpieczne dla aut

Wybierasz się na Statoil wypucować samochód? Uważaj – możesz wrócić do domu autem czystym, ale lekko zniekształconym

Publikacja: 19.02.2008 01:51

Automatyczne myjnie niebezpieczne dla aut

Foto: Rzeczpospolita

– Myjnia na Statoilu uszkodziła mój samochód. Ostrzeżcie innych kierowców – mówi czytelnik, który zadzwonił do „Rz”. Pan Jan (nazwisko do wiadomości redakcji) chciał w sobotę umyć samochód na stacji benzynowej przy ul. Dzikiej w pobliżu Arkadii.

– Kiedy już wsiadałem do auta, zobaczyłem bok pojazdu. Był wgnieciony na długości kilkudziesięciu centymetrów. Inni kierowcy oczekujący w kolejce natychmiast się zmyli.

Na swojej stronie internetowej Statoil chwali się, że jego myjnie wyposażone są w najnowocześniejsze urządzenia, a szczotki regularnie wymieniane, „nawet jeśli nadają się do dłuższej eksploatacji”. Jak zatem mogło dojść do uszkodzenia karoserii?

– Takie rzeczy zdarzają się na wszystkich stacjach – bagatelizuje sprawę rzeczniczka Stat- oil Polska Krystyna Antoniewicz-Sas. O szczegółach nie chce mówić. Według firmy winowajcami większości uszkodzeń są... sami kierowcy. – Nie czytają instrukcji obsługi. Nie odkręcają anten, nie składają lusterek, wjeżdżają z bagażnikami na dachu, a potem są problemy – wylicza Antoniewicz-Sas. W takich przypadkach stacja odmawia przyjęcia reklamacji.

Sławomir Ulatowski z Federacji Konsumentów ostrzega, że stacje, które uchylają się od naprawienia szkód powstałych w myjni, łamią prawo.

– Jeśli samochód został uszkodzony w trakcie mycia, odpowiedzialność jest oczywista. Umowa o dzieło, która zostaje zawarta w momencie zapłacenia za usługę, zakłada jedynie umycie pojazdu, ale bez usuwania lakieru czy modelowania nowego kształtu – mówi „Rz” Ulatowski. Ekspert przyznaje, że jedynym powodem, dla którego właściciel stacji może odmówić przyjęcia reklamacji, jest nieprawidłowe zaparkowanie samochodu w myjni. – Zasłanianie się obowiązkiem składania lusterek brzmi absurdalnie.

Ostatecznie Statoil przyjął reklamację pana Jana. W firmie odmówiono nam jednak podania informacji, do ilu podobnych wypadków dochodzi. Pracownicy innych stacji byli równie tajemniczy. O zniszczeniach w myjni nie chciano rozmawiać m.in. w Shellu i Robo Wash.

– Zdarzają się, jak wszędzie – usłyszeliśmy w centrali ostatniej firmy.

– Myjnia na Statoilu uszkodziła mój samochód. Ostrzeżcie innych kierowców – mówi czytelnik, który zadzwonił do „Rz”. Pan Jan (nazwisko do wiadomości redakcji) chciał w sobotę umyć samochód na stacji benzynowej przy ul. Dzikiej w pobliżu Arkadii.

– Kiedy już wsiadałem do auta, zobaczyłem bok pojazdu. Był wgnieciony na długości kilkudziesięciu centymetrów. Inni kierowcy oczekujący w kolejce natychmiast się zmyli.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!