W końcu tygodnia obie firmy podpisały protokół o zamiarze utworzenia joint venture. Spółka ma sprzedawać LNG innym portom nad Bałtykiem a także innym klientom. Geir Geitmann szef departamentu rozwoju Statoil wyjaśnił, że do tej pory koncern działał na rynkach z wielkimi objętościami gazu skroplonego; teraz musi nauczyć się pracy na małym rynku.
Dominikas Tuczkas szef Litgas wyjaśnił, że norwesko-litewskie jv będzie się zajmować trzema obszarami:
- Interesują nas - zaopatrzenie statków; mniejsze porty bałtyckie, w których budowane są terminale a także naziemne wykorzystanie LNG w tych izolowanych strefach, gdzie nei ma rurociągów - cytuje agencja Delfi.
Spółka z Statoil będzie dla Litwy korzystna, bowiem oznacza dodatkowe wpływy podatkowe do budżetu oraz niższe koszty utrzymania terminalu LNG w Kłajpedzie. Szef grupy Lietuvos energijos (kontroluje Litgas - red) Dalius Misjunas zauważa, że nowa spółka stanie się częścią strategii grupy.
- Nasza strategia pozwoli efektywnie wykorzystać infrastrukturę, przede wszystkim terminal. Po drugie to dla naszej grupy nowa dziedzina i rozwój istniejącego biznesu – wskazuje.