– Umowa dzierżawy obowiązuje do końca lutego – mówi wicedyrektor Zarządu Dróg Miejskich Marek Mistewicz. – Do tego czasu Towing powinien usunąć swoje budki i szlabany. Ich miejsce mają zająć parkometry.
ZDM miał usunąć parkingi do końca lutego ubiegłego roku, jednak to się nie udało. Chociaż parkometry były już ustawione, politycy z ratusza nakazali przedłużenie umowy do końca roku.
Prezes Towingu Jacek Michasiewicz powiedział „Rz“, że teraz również skierował do ratusza wniosek o przedłużenie umowy. Czy ratusz znowu pójdzie firmie na rękę? Chcieliśmy zapytać o to wiceprezydenta Jacka Wojciechowicza, ale do niedzieli był na urlopie i nie odbierał telefonu.W „Rz“ ujawniliśmy cztery lata temu, że Towing i MarcPol dzierżawią parkingi na wyjątkowo niekorzystnych dla miasta warunkach. Dopiero po naszym tekście ZDM zmienił umowy na korzystniejsze dla Warszawy.
Docelowo pod pl. Trzech Krzyży i pl. Powstańców mają powstać parkingi podziemne. Wojciechowicz zapowiadał rozpoczęcie prac budowlanych w 2008 roku. Tymczasem nie ma jeszcze nawet koncepcji zagospodarowania tych miejsc.
Likwidacją parkingów Towingu martwią się użytkownicy służbowych aut, którzy dotychczas przed podróżą pociągiem zostawiali samochody obok Dworca Centralnego. Potem rozliczali się ze swoją firmą na podstawie faktur z Towingu. Czy teraz będą mogli liczyć na zwrot kosztów postoju?– Nie widzę problemu – odpowiada rzeczniczka ZDM Urszula Nelken. – W parkometrach można zapłacić za ponad cztery dni z góry (parkometr liczy tylko za dni powszednie – od godz. 8 do 18 – red.). Po powrocie kierowca może się zgłosić z kwitkiem parkingowym do naszego Biura Obsługi Klienta przy Chmielnej 120, które wystawi notę księgową. Na jej podstawie może rozliczać się z własną firmą – wyjaśnia.