„It Feels So Good” – tak nazywa się przejmujący megahit Sonique, który na początku tego stulecia opanował niemal wszystkie stacje radiowe i telewizyjne na świecie. W sobotę Sonique zagra w Utopii.
Obecnie brytyjska wokalistka udziela się podczas ważniejszych imprez klubowych i festiwali muzycznych. Spod jej ręki wychodzą klasyczne, hedonistyczne, mocne numery house. A do tego, gdy miksuje na gramofonach taneczne kawałki, równocześnie śpiewa i tańczy. To po prostu nowoczesny człowiek orkiestra.
W jej graniu zawiera się cała klasyka house: mocny bit, rytmiczna elektronika, zmiany tempa i rosnące napięcie, które w punkcie kulminacyjnym spada na głowy tańczących lawiną tanecznej elektroniki.
Podczas klubowego melanżu w Utopii spodziewać się należy właśnie takiego house’u. Prawdopodobnie posłuchamy „Another World” i „My Dream” – kawałków głośnych, rytmicznych i do tańca. Bo „It Feels So Good” (na www.myspace.com/sonique.uk) to przeszłość. Nowe kompozycje Sonique są bardziej industrialne i techniczne niż natchnione jak „It Feels...”. Utwór ten pojawiał się na niezliczonych kompilacjach klubowych, obok takich hitów, jak: „Crazy In Love” Beyonce, „Sing It Back” Moloko, „I See You Baby” Groove Armada czy „Hide U” Kosheen (notabene ich „Catch” oddaje ten sam klimat i emocje co właśnie „It Feels...”).
Czy Sonia Clarke (alias Sonique) uderzy swoją muzyką do głowy jak Hennessy – najdroższy koniak na świecie? Przekonać się musimy sami. Organizatorzy zapewniają, że na scenie Sonique jest jak wulkan. A jej występ to zastrzyk energii.